Dziś jest ostatni dzień szkoły. Ubrałam dzisiaj moją ulubioną sukienkę biało-czarną, kurtkę, srebrny zegarek, adidasy i wzięłam pudrowy mały worek.
Dzisiaj zakończenie roku, więc chciałam ładnie wyglądać. Zakończenie liceum miało się zacząć około 10, więc poszłam po Matta i Emmę około 9. Gdy już byłam tuż przy domu od Emmy zobaczyłam, że z kimś się całuję. Był to Matt. Bardzo mnie to zaskoczyło, ale podejrzewałam od pewnego czasu, że coś między nimi jest. Podeszłam do nich wolnym krokiem. Kiedy mnie zauważyli oderwali się od siebie i oboje się zaczerwienili.
- Cześć. - powiedziałam z uśmiechem.
- Hej - odpowiedziała Emma z zakłopotaniem.
-Cześć - powiedział Matt z mina jakby zobaczył ducha.
- Uspokójcie się przecież ja się bardzo cieszę z tego co zobaczyłam.- powiedziałam spokojnie uśmiechając się.
- Dzięki - powiedziali oboje.
- To od kiedy wy... - nie zdążyłam dokończyć, bo Emma zaczęła mówić :
- Ogólnie to już miesiąc jesteśmy parą. - uśmiechnęła się i podała rękę Mattowi. On od razu ja złapał za nią.
- Coś tak czułam, że coś między wami jest. - powiedziałam
- Przepraszamy, że Ci nic nie powiedzieliśmy. - powiedział Matt
- Nic nie szkodzi.-powiedziałam - To co idziemy? - spytałam.
- Pewnie - powiedziała Emma.
W szkole byliśmy 15 minut przed rozpoczęciem. Szybko rozdali nam świadectwa i mogliśmy od razu po otrzymaniu iść. Pożegnałam się z wychowawca i życzyłam dobrych wakacji wszystkim.
Gdy wyszłam ze szkoły z Mattem i Emmą, zobaczyłam Lucasa z kwiatami. Wyglądał tak uroczo. Podeszliśmy do niego bliżej, wręczył mi kwiaty i dał mi buziaka. Przywitał się z Emmą i Mattem.
Wszyscy razem poszliśmy na spacer do parku. Usiedliśmy na ławce i zaczęliśmy rozmawiać o mojej nowej pracy, pracy Lucasa i wakacjach. Niestety nie pojadę z Emmą na obóz, bo zaczynam pracę, a Emma z Mattem jadą nad morze.
Około 15 pożegnaliśmy się z Em i Mattem. Poszłam z Lucasem do mojego domu. Zamówiliśmy sobie pizzę i włączyliśmy film "Szpiedzy z sąsiedztwa"
Gdy się skończył postanowiłam się iść umyć. Lucas w tym czasie rozkładał karty, żeby zagrać w remika. Jak wyszłam Lucas czekał na mnie rozłożony na łóżku. Kiedy mnie zobaczył podszedł do mnie i mnie pocałował. Później mocno mnie przytulił i podniósł do góry. Protestowałam, ale nie chciał mnie puścić. W końcu się poddałam. Położył mnie na łóżku, ale ja usiadłam i zaczęliśmy grać w remika. Niestety Lucas wygrał ze mną i za karę zaczął mnie łaskotać. Nie mogłam przestać się śmiać. Na szczęście moje męki nie trwały długo. Zaczęliśmy patrzeć sobie w oczy. Jakie on ma piękne oczy.
- Jesteś taka piękna. Twoje oczy, włosy, twarz promieniującą uśmiechem. - powiedział przyglądając się mi. - Kocham Cię z całego mego serca. Jesteś najlepszym co mnie spotkało w życiu.
- Dziękuję. - odpowiedziałam lekko speszona. - Ja też Cię kocham. Cieszę, że się spotkaliśmy wtedy w Hiszpanii. Jesteś moim księciem z bajki, przystojnym dojrzałym i mądrym- powiedziałam z uśmiechem i bardzo mocno się do niego przytuliłam.
Była może już nawet 20, gdy wrócili rodzice do domu. Został u mnie Lucas. Rodzicą to wogole nie przeszkadzało. Lucas poszedł się umyć. Później leżeliśmy sobie obok siebie do 22. Niedługo później zasnęliśmy wtuleni w siebie.
CZYTASZ
Czekam na Ciebie
Teen FictionCiąg Dalszy "Mój Nowy Nauczyciel". Lucas wyjechał do swojej chorej mamy, aby się nią opiekować. Claudia bardzo za nim tęskni. Jak się rozwinie ich historia? Powracam do was będzie ciąg dalszy tej opowieści myślę, że za niedługo będę dodawać nowe r...