7. On Jest Całkiem Przystojny...

567 76 12
                                    


7
He Is Pretty Cute...

[Holiday w mediach]


G

dy Jordan parkował na moim podjeździe, dostrzegłem Subaru mojej siostry zaparkowanego w garażu. Zazwyczaj jej zajęcia trwają do 6.00, więc to było dziwne widząc ją w domu tak wcześnie.

– Dzięki za podwózkę. — zanim otworzyłem drzwi wychodząc z auta podziękowałem Jordanowi mając zdezorientowanie wypisane na twarzy.

– To żaden problem. — powiedział jakby to nic go nie kosztowało. – Nie mieszkam tak daleko stąd.

Zmarszczyłem brwi i spojrzałem na niego z ręką opartą o otwarte drzwi auta.

– A gdzie mieszkasz?

– Jakieś trzy bloki w tą stronę. — Wskazał na drogę, którą jechaliśmy tutaj. – To w zasadzie moja droga do domu.

– Oh. — zmarszczyłem lekko brwi, szperając w pamięci za wszelkimi znakami "Na Sprzedaż", które były w okolicy.

– W każdym bądź razie, dziękuję. Widzimy się później. – wsunąłem jedną rękę do kieszeni, drugą zamykając drzwi od strony pasażera. Jordan odmachał mi, zanim wycofał się z mojego podjazdu, zjeżdżając w dół drogi.

Marszcząc brwi, odwróciłem się w stronę auta mojej siostry zanim wszedłem do domu.

– Kto to był? — Ellie zapytała ze swojego miejsca na kanapie nie zaszczycając mnie nawet spojrzeniem wciąż pisząc coś w swojej pracy domowej.

– Wcześnie wróciłaś do domu. — powiedziałem zamiast odpowiadać na jej pytanie.

– Moje zajęcia zostały odwołane. — odpowiedziała, w końcu spoglądając na mnie. – Jaka jest twoja wymówka?

– Skończyliśmy wcześniej nasze zadanie laboratoryjne, więc Pani Dailey wypuściła nas przed dzwonkiem.

– Nas?

– Mojego partnera laboratoryjnego i mnie. To on mnie podwiózł.

– Rozumiem. — powiedziała, wracając do swojej pracy domowej.

Biorąc to za koniec naszej małej pogawędki, ruszyłem po schodach i do mojego pokoju. Tak właśnie przebiega większość moich interakcji z siostrą. Gdyby nie nasze podobieństwo co do blond włosów, oczu, nosa i kości policzkowych, nie można by było potwierdzić tego, że jesteśmy bliźniakami.

Gdy tylko klepnąłem na łóżko, mój telefon zawibrował w mojej kieszeni. Marszcząc brwi, wyciągnąłem go odblokowując ekran. Otwierając Messengera, byłem zaskoczony widząc wiadomość od Holly. Ona woli raczej dzwonić, gdy czegoś potrzebuje.

Wiadomość Od: Deck the Halls *

Hej, suko. Co to miało znaczyć dzisiaj?
Wysłano o 15.06

Wiadomość Do: Deck the Halls!

O co ci chodzi?
Wysłano o 15.07

Wiadomość Od: Deck the Halls!

Nie udawaj jakbyś nie zachował się dziwnie w czasie przerwy obiadowej.
Wysłano o 15.07

Holly widzi wszystko!
Wysłano o 15.07

Holly wie wszystko!
Wysłano o 15.07

Lab Partners (Tłumaczenie) ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz