<>8<>

153 7 1
                                        

- Nath...!? To naprawdę ty?! Jezu nie myślałam, że jeszcze kiedyś cię zobaczę! - rzuciła mi się na szyję. To jest Sophie. Moja... Była.... Zerwałem z nią po śmierć matki.

- S-Sophie? Co ty tu ROBISZ? - dalej wisi na mojej szyi. Trochę mnie to denerwuje...

- Ja?? ... Hmm... Chodzę tu do liceum! A tak wogule... Co się stało z twoimi oczami? Mają inny kolor... Taki... Krwisty...

- Soczewki... A do jakiego?

- Do twojego! Na drugi semestr będę w klasie niżej! - Nie no ja poprostu nie wytrzymam... Jak Fransis się dowie, że to moja EX to raczej z nami koniec... Ewentualnie strzeli focha, albo zrobi dramę... A za to ona jak się dowie, że jestem gejem ( ona nie lb homo ) to mnie zabije....

- ... Okey... - Kątem oka dostrzegłem Mark'a, który najwidoczniej to wszystko widział i słyszał... Cholera mam przesrane... ON WYGADA TO FRANSIS'OWI!!! już nie żyje ;_; - Dobra ja już muszę wracać narka...

- Pa, pa! - Odrazu udałem się w tempie expressowym do mojego domku, wziąłem prysznic, i poszedłem spać.

Następnego dnia wstałem równie późno bo o 12.46. No co Ferie są... mogę spać ile wlezie! Po 14 dostałem wiadomość od Fransis'a, że zaraz u mnie będzie, bo musimy porozmawiać. Nie kłamał w mgnieniu oka stał u drzwi.

- Część, Fransis...

- Część... Kim jest ta cała Sophie?! To twoja dziewczyna prawda?! Jesteś okrutny!! Zdradzasz mnie z jakąś dziewczyną!!

- Fransis... To jest moja była... między mną a nią  już dawno nic nie ma...

- Ale Mark, powiedział mi, że się z nią przytulałeś! Jak mam ci wierzyć?! Jeszcze nigdy mi nie udowodniłeś, że mnie kochasz!!! - zaczął płakać. Po część ma rację... Jeszcze nigdy mu nie udowodniłem, że tak jest... Czas to zmienić.

- Fransis... Kocham CIEBIE nie JĄ... - po tych jakże uroczych słowach, Pocałowałem go, na co on się zarumienił. Pomyśleć, że to ja jestem UKE... a ten beksa SEME...

- N-Nathan... TO BYŁO UROCZE!!! Musisz tak robić częściej!

- ... Denerwujesz mnie... Siadaj...

- Ale ja wolę leżeć z tobą w objęciach...

- FRANSIS! No dobrze... Obejrzymy jakiś film...

Wieczór minął mam bardzo, pożegnałem go i poszedłem spać.
O północy zadzwonił dzwonek do drzwi. Niechętnie wstałem z łóżeczka i podeszłem do drzwi. Stał tam Mark.

- Co ty tu robisz? I skąd znasz mój adres?

- Diana mi podała... Mogę wejść?

- Spoko właź... - wpuściłem go do środka.

- Dzięki... Słuchaj ja naprawdę przepraszam, że nagadałem Fransis'owi, że ta dziewczyna to twoja no... Dziewczyną...

- Nie no spokooo - ziew - jest okey... Wytłumaczyłem mu to już...

- Ale i tak przepraszam... Dobra ja już idę... Narka. - wyszedł, a ja wróciłem do spania.

FUCK FAKE FRIENDS [ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz