Luke kochał się budzić w takiej atmosferze, jak tego dnia.Czuł, że do jego pleców przytula się Michael, co dawało tej dwójce przyjemne ciepło.Przed wstaniem do pracy chłopak spojrzał na wazon z bukietem róż, który wzbogaci się dziś o kolejnego kwiata.
Przed podniesieniem się z łóżka, Luke powoli obrócił się w stronę Michaela, aby pocałować go delikatnie w czoło.Wierzył, że tym zachowaniem co poranek daje sobie on sobie więcej nadziei, że kiedyś będzie lepiej.Po wstaniu niebieskooki chłopak wziął delikatnie w swoje ręce wazon z różami i udał się do kuchni, aby wymienić im wodę.
Może Luke nie miał ręki do kwiatów, ale starał się jak najbardziej, aby tym różom nic się nie stało.Zmieniał wodę w wazonie z nadzwyczajną ciszą i spokojem, a to tylko po to, żeby nie obudzić Michaela.Zależało mu na tym, aby jego miłość obudziła się wyspana, chociaż wiedział on, że Mike ma problemy z snem.
Dla Luke'a liczył się każdy gest ze strony Michaela - przytulenie, pocałowanie, dotknięcie.Cieszył się, że miał zaszczyt obudzić się w tak pięknych momentach, gdzie on i jego chłopak mogli na spokojnie przytulać się w łóżku tak jak 2 lata temu.
Michael za to zawsze chciał mieć więcej okazji do okazywania swoich uczuć Luke'owi.
CZYTASZ
a beautiful rose // muke
FanfictionOn dawał mu codziennie jedną różę. On dawał mu w zamian ignorowanie. A bynajmniej tak wszystkim się zdawało.