Michael przez całą noc próbował spać, nie wychodziło.
Dopiero po delikatnym pocałowaniu w czoło przez Luke'a miał on jakąś świadomość, że przy nim jest zawsze bezpieczny i może spokojnie spać.
Z perspektywy Michaela wszystko wyglądało inaczej.Często w jego życiu były sytuacje, o których nie mówił Luke'owi, choć powinien.Mike wolał być przygnieciony przez to wszystko.
Dla zielonookiego definicja róż od Luke'a była zupełnie inna.
Jedna róża była nagrodą za kolejny przeżyty dzień, która miała dawać mu nadzieję na lepsze jutro.
Michael widział wszystkie starania Luke'a o jego lepsze samopoczucie, o lepszą przyszłość.
Michael widział tą walkę i brał on w niej udział.
Może jego udział nie był aż tak widoczny, ale nawet małe rzeczy, wprowadzające małe zmiany, które potem sumują się w jedną dobrą zmianę, dają nadzieję na lepszą sytuację.
CZYTASZ
a beautiful rose // muke
FanfictionOn dawał mu codziennie jedną różę. On dawał mu w zamian ignorowanie. A bynajmniej tak wszystkim się zdawało.