Rozdział 7: "Mój głupek odjechał"

6.9K 340 46
                                    

*Perspektywa Annalise*

Płakaliśmy z Alexem całą drogę na lotnisko, bo to jego ostatni dzień tutaj. Nie chcę, by zostawiał mnie tutaj samą z Harry'm. Nie ma w nim nic złego, po prostu mam to dziwne przeczucie i nie potrafię mu zaufać.

-Paaa Alex. Będę tęsknić za twoim ddenneruuującym, wieeelkiim tyłkkiem- wymamrotałam między szlochem, przyciągając go do ciasnego uścisku.

-Nnnie maaam wiiielkkkiego tttyłkaa, ilee razzzy mammm ci tooo powwwtarzać?- powiedział Alex.

-Masz, żebyś mógł o mnie zawsze pamiętać- podałam mu mój naszyjnik z rekinem, który kupiliśmy razem na targu w Kalifornii. Założyłam mu go na szyję, a on podarował mi bransoletkę na kostkę. Poprosiłam go, by mi ją zawiązał, bo jestem zbyt leniwa, a on wcale nie był tym zaskoczony.

-Przysięgnij, że mnie nie zapomnisz- powiedziałam, tuląc go po raz kolejny. Cmoknął mnie w policzek, a ja zrobiłam to samo.

-Obiecuję- powiedział, ściskając moją dłoń i odchodząc w stronę swojego samolotu.

Obróciłam się, by zobaczyć, że Harry filmuje całe to zdarzenie. Wpatrywałam się w niego zszokowana.

-Co ty robisz Harry?!- spytałam, chwytając jego telefon.

Westchnęłam głośno. Opublikował to na vine! Jak on mógł? Wyobrażacie to sobie? Ludzie, on ledwo to wrzucił, a już jest ponad tysiąc lajków! Zrobiłam face-palm i oddałam mu telefon.

-Hej, nie smuć się dzieciaku. Co ty na to, żebyśmy pojechali do domu wujka Niallera i cioci Hannah?- zapytał, patrząc na mnie z troską. Przytaknęłam tylko głową i patrzyłam za okno.

Idealną piosenką na teraz jest "Drunk" Ed'a Sheeran, ale ja nie mogę pić, więc nieważne. Jestem wierną sheeranator! W końcu dotarliśmy do domu wujka Niallera.

-Wujek Nialler- krzyknęłam, skacząc do jego uścisku. Poczułam, jak zaczynam zasypiać. Jest taki puszysty, jak... wata cukrowa. Mmmm, to brzmi pysznie.

-Czy ona właśnie zasnęła?- usłyszałam, jak Harry pyta szeptem. Niall zachichotał. 

-Przypuszczam, że tak. Widziałem filmik na vine- powiedział Wujek Nialler. Wtuliłam się mocniej w jego szyję.

-Wujku Nialler, tęsknię za mamusią- wyszeptałam do niego cicho. 

-Wiem, ja też- powiedział smutno.

-Tu jest mój robaczek!- usłyszałam głos Josh'a. Wyplątałam się z ramion wujka Niallera i pobiegłam do uścisku Josh'a. 

-On wyjechał, Joshy! Już nigdy nie zobaczę mojego głupka!- powiedziałam, płacząc ponownie. Josh zachichotał.

-Nie martw się, robaczku. On na pewno wróci. Co powiesz na to, żebyśmy poszli się przywitać z Penny i ciocią Hannah?- zapytał, dając mi mokrego całusa. Zrobiłam zniesmaczoną minę.

-Ewww, Joshy, to jest okropne! Teraz będę miała twoje pchły!- powiedziałam, kiedy brał mnie na barana na spotkanie Penny i cioci Hannah.

***

Musieliśmy opuścić dom wujka Niallera, bo Harry musiał się wyszykować na jakąś imprezę w barze z chłopakami i ich dziewczynami. 

Impreza już miała się zacząć, kiedy zdałam sobie sprawę, że Harry zapomniał o jednej rzeczy. Co za idiota, nie wynajął mi opiekunki.

-Harry, czy dzwoniłeś do jakiejś opiekunki?- zapytałam, przewracając strony gazety z kombinezonami. Zatrzymał się, patrząc na mnie, po czym jęknął.

Tłumaczenie "Harry Styles Daughter" by blahwateverOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz