-Już gotowe-krzyknął Mikołaj z kuchni
Karolina wyszła z sypialni i popatrzyła słodko na Mikołaja.
-Dziękuje.Przepyszne.-powiedziała już po śniadaniu?
-Dzwoniłaś do rodziców? I co, przyjadą? Mówiłaś im o tym wszystkim?-zasypywał ją pytaniami
-Spokojnie.Rodzice będą jutro o 19 i nic im jeszcze nie mówiłam o tym wszystkim.-odpowiedziała spokojnie
-A w jaki sposób chcesz im to powiedzieć?- nie przestawał pytać ją o wszystko
-Ty im to powiesz.-odpowiedziała i popatrzyła się stanowczo
-Co?! Ja?! Ale czemu?!- wykrzyczał
-Spokojnie, żartuję. Już się tak nie denerwuj.-odpowiedział ze śmiechem
Mikołaj się uspokoił i też zaczął się śmiać.
-A Dominika wie o nas?
-Nie, nie wie.- odpowiedział niepewnie
-Ją też możemy zaprosić. Ewa jest w podobnym wieku co Dominika, może się ze sobą dogadają.-zaproponowała
-To nie jest zły pomysł.-powiedział po chwili namysłu
-Zadzwonisz do niej?
-No jasne kochanie.-odpowiedział z entuzjazmem
-Mam do Ciebie jeszcze jedno pytanie.
-Jakie?-spytał niepewnie
-Kiedy... weźmiemy ślub?
-Nie wiem. Może jak nasze dziecko będzie już starsze?Może w wakacje za rok? Dziecko będzie miało już roczek.
-Może być, ale... nie wiem czy wytrzymam aż rok.-odpowiedziała żartowlibym głosem
Zaczęli się śmiać. Pocałowali się raz, drugi.
Nagle zadzwonił telefon Mikołaja.
-Cześć córcia.-powiedział po odebraniu telefonu
Karolina wyszła z kuchni, by mikołaj mógł spokojnie porozmawiać z Dominiką.
-Właśnie miałam do ciebie dzwonić-powiedział Mikołaj
-Cześć tato, co u ciebie?-zapytała Dominika, po tym jak Mikołaj włączył rozmowę na głośnik
-Wiesz co? Może chciałabyś wpaść do nas, jutro na kolację? Pogadamy sobie.
-Do was?-spytała zdziwiona
-No... tak... bo ja teraz jestem z tą Karoliną, którą kiedyś u mnie poznałaś. Pamiętasz?
-Tak, pamiętam. Chętnie przyjdę. Na którą?
-Na 19.-odpowiedział
-Ok. To ja będę na pewno. Muszę kończyć. Do zobaczenia. Pozdrów Karolinę!
-Pozdrowię. Do zobaczenia. Buźka.
-Dominika dzwoniła?-spytała Karolina po tym jak Mikołaj skończył rozmawiać
-Tak-odpowiedział
-Wie jej o nas?
-Już tak.
-A wie o ciąży o i o zaręczynach?
-Nie, powiemy jej jutro.
-Dobrze kochanie.-powiedziała spokojnie
-A co nam Białaszku ugotujesz jutro na kolacje rodzinną?-zapytała ze śmiechem
-Ja?!
-Nie no, żartuje. Ugotuje jutro spaghetti, a na deser ciasto czekoladowe.
-Ok. Zrobić może zakupy?
-Jak byś mógł.Zaraz napisze ci listę zakupów.
-Ok. To ja czekam.
-Już, proszę.-powiedziała po chwili wręczając mu listę
-A do czego potrzebujesz majonez i ogórki kiszone?
-A, tak jakoś mam ochotę.
-Oczywiście, dla ciebie wszystko.
CZYTASZ
Od Niezręcznosci Do Miłości!💓❤💕😍
Short StoryJest to historia o Karolinie rachwal i Mikołaju Białachu z serialu policjantki i policjanci ! 3 pierwsze rozdziały są na podstawie odcinków. Reszta jest zmyslona !