Po 10 minutach niezręcznej ciszy, z dziwnym śmiechem z komicznych dowcipów od PRZYJACIÓŁ, Charlie spojrzał na mnie i uśmiechnął się, potem spojrzał na Leo, obejmując mnie mocno ramionami i uśmiechnął się szeroko. Posłałam mu zagadkowe spojrzenie, zanim wrócił do telewizora. Usiadłam i przetarłam oczy, puszczając rękę Leo. Miał rozpacz w oczach: "W porządku, księżniczko?" Zapytał mnie, po prostu się uśmiechnęłam i przytaknęłam. Pochylił się, dając mi szybki pocałunek w policzek, zanim wstał. Spojrzał na Charliego, wyszeptał coś i wyszedł z pokoju. Moje oczy podążyły za nim, kiedy opuścił pokój, spojrzałam na Charliego, ale Charlie tylko siedział uśmiechnięty.
"Dobrze, co się dzieje?" Zapytałam, patrząc na Charliego.
"Co, co?" - zapytał Charlie, a na jego twarzy pojawił się zdziwiony wyraz.
"Dlaczego Leo szepnął do ciebie, a potem opuścił pokój?" Zmusiłam się , żeby wstać i iść w jego stronę, on siedział zgarbiony na fotelu.
"Leo chce wiedzieć, czy naprawdę go lubisz, czy nie, co o nim uważasz?" - zapytał Charlie, teraz wyglądał poważnie.
"Dlaczego Leo chciałby to wiedzieć?" Wie, że go lubię, bardziej niż kogoś na tym świecie. " Odpowiedziałam, czy naprawdę byłam tak złą dziewczyną, że Leo nawet nie wiedział, czy go lubię.
Wróciłam na kanapę i osunęłam się, Charlie podążył za mną i objął mnie ramieniem.
"On naprawdę cię lubi", powiedział na wpół z uśmiechem.
"Wiem, że to robi" - powiedziałam uśmiechając się i rumieniąc. "Dziękuję Charlie" uśmiechnęłam się.
"W porządku, jesteś jak jeden z moich najlepszych przyjaciół" powiedział, przytulając mnie mocniej.
Przez chwilę wszystkie moje zmartwienia opuściły mnie. Miałam wszystko, czego chciałam i jeszcze więcej. To było to. To było idealne.
Po dłuższym siedzeniu przytulając Charliego, moja uwaga wróciła do Leo, który nie wrócił.
Oderwałam się od Charliego i wstałam.
"Gdzie jest Leo?" Powiedziałam, a w moim głosie pojawia się troska.
''Uspokój się, po prostu zadzwonił do mamy ", powiedział śmiejąc się, wracając na swoje miejsce w fotelu.
"Wrócę za chwilę, Charlie, chcesz coś zjeść? - powiedziałam pośpiesznie, zanim wyskoczyłam do kuchni.
Widziałem Leo stojącego na końcu ogrodu z przyciśniętym do ucha telefonem. Ostrożnie otworzyłam drzwi i wślizgnęłam się do ogrodu, gdzie usiadłam na wciąż wilgotnej ławce i czekałam na Leo. Pięć minut później Leo zakończył rozmowę, odwrócił się i zauważył, że siedzę na ławce, jego oczy rozszerzyły się, a usta ułożyły się w ogromny uśmiech.
"Hej" powiedział, jego oczy topniały z moimi.
"Hej" powiedziałam, nie mrugając do niego. Właśnie się roześmiał i podszedł do mnie. Zrobiłam to samo i podeszłam do niego.
"Leondre Devries, kocham cię." Powiedziałam, pochylając się, żeby go przytulić.
"Bethany Adams, kocham cię" powiedział, przytulając mnie mocniej.
Oboje po prostu staliśmy w deszczu, nie dbając o świat. Uwolnił się z uścisku i pocałował mnie, od tego momentu wiedziałam, że jest mój na zawsze i zawsze.
Po dwóch minutach oboje się obróciliśmy, wciąż leje deszcz. Leo złapał mnie za rękę i oboje pobiegliśmy z powrotem do domu, śmiejąc się z naszych głów.
CZYTASZ
The reason I smiled |Leondre Devries|/Bars And Melody \ TŁUMACZENIE
FanfictionCo byś zrobił, gdyby zostawił cię najlepszy przyjaciel i nie miałbyś nikogo? Cóż, Beth znalazła nowego najlepszego przyjaciela, jedno z jej marzeń, a jeszcze lepiej, że jest to Leondre Devries. https://www.wattpad.com/61723562-the-reason-i-smiled-le...