#7 Spotkanie z...

671 27 8
                                    

Resztę czasu spędziliśmy na wygłupach, potem wszyscy rozeszli się do swoich domów. Rano obudził mnie dzwonek telefonu, co znaczyło, że ktoś napisał do mnie, więc usiadłam na łóżku, przetarłam oczy i przeczytałam wiadomość od Tygrysa:

Siema, nie wiem czy wiesz, ale w niedzielę gramy z Kolossusem i ty prawdopodobnie też zagrasz, ale narazie korzystaj z wolnego piątku . Dzisiaj trening o 14. Tylko się nie spóźnij!
😀

Spojrzałam na zegar: była godzina 10, miałam 4 godziny do treningu, więc szybko się ubrałam:

Spojrzałam na zegar: była godzina 10, miałam 4 godziny do treningu, więc szybko się ubrałam:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Do tego szara bluza

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Do tego szara bluza. Wybiegłam z domu, ale szybko zawróciłam, bo okazało się, że nie ubrałam butów, w kilka sekund wciągnęłam na nogi czarne tenisówki i wzięłam torbę, pobiegłam na dworzec kolejowy, w sumie tam były tylko perony i poczekalnia, więc powinnam to raczej nazwać stacją. Lubię jeździć pociągami, stwierdziłam to już w drodzę na wczorajszym trening, gdy już siedziałam w pociągu, wyciągnęłam z torby słuchawki i telefon, po czym włączyłam swoją ulubioną piosenkę (media).Wbrew pozorom, ona mnie uspokaja. Gdy byłam mała, często przesiadywałam u cioci w Tokio, gdzie słuchałam polskiej muzyki (Skaldów, Dżemu (piosenka z mediów), Czesława Niemena i Lady Pank). Nawet nie zauważyłam, kiedy pociąg zatrzymał się na mojej stacji, gdy usłyszałam sygnał odjazdu, wyskoczyłam jak oparzona z pociągu zabierając wszystkie swoje rzeczy. Wyszłam z pociągu i zdjęłam bluzę. Pomimo, że był początek listopada mi wcale nie było zimno w samym krótkim rękawku. Po chwili usłyszałam, jak ktoś woła moje imię, więc odwróciłam się i zobaczyłam Kubę-mojego kolegę z klasy.
-Czego chcesz? -spytałam, zanim coś powiedział.
-Chciałem Ci to oddać. .- powiedział i wyciągnął rękę z moim zeszytem (ten, co w rozdziale drugim zabrali Hiroko chłopcy) -...i przeprosić za to, że byliśmy dla ciebie niemili.
-Nie ma sprawy. Jeszcze coś?
-Yyy... W sumie to... Spojrzałam na niego dziwnie
-Nie to wszystko
-To cześć
Powiedziałam i odeszłam
-Czekaj!-usłyszałam za sobą głos Kuby.
-Co znowu?-spytałam, po czym odwróciłam się na pięcie i podeszłam do niego.
-Bo ja chciałem zapytać, czy chciałabyś może pójść ze mną jutro na mecz?
-

Tak.. -odparłam
-Naprawdę? To su..
-Znaczy nie. Znaczy.. Co?-co się z tobą dzieje Hiroko? Poprostu powiedz mu, że nie możesz bo grasz w tym meczu? Spojrzałam na Kubę, teraz to on na mnie dziwnie patrzył.
-Okej, spoko, jeśli nie chcesz, to poprostu powiedz.
-Nie chodzi oto, że nie chcę, wręcz przeciwnie, ale po prostu nie mogę, znaczy, nie że nie mogę iść na mecz, ale nie mogę iść z tobą, ale jak chcesz, to możemy się spotkać po meczu.
-Idziesz z rodzicami?
-Nie, moi rodzice nie lubią piłki nożnej, więc idę sama.
-Nie rozumiem, ale pewnie masz swój powód.
-Poprostu lubię samotność, czy to takie dziwne?
-Oczywiście,że nie, ale czy za to dałabyś się gdzieś zaprosić po meczu?
-Spoko, ale...
-Okej, czyli widzimy się pod stadionem- powiedział i odszedł.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Powróciłam po małej przerwie, która wynikła z mojego lenistwa. Rozdział dość krótki, ale przynajmniej jest ;) Teraz przez zbyt dużą ilość wolnego czasu (wiadomo- wakacje) postaram się pisać więcej i częściej, ale nic nie obiecuję ;) Tutaj nasuwa mi się pewne pytanie, mianowicie: Hiroko jak wiadomo jest z innego kraju i czy chcielibyście, żebym rozmowy np. jej z Isamu zapisywała w taki sposób:
-Dokąd idziesz?(Doko ni iku no?)

-Na stadion(Sutajiamu e)

Czy raczej wolicie dotychczasowy zapis?


Do nastepnego

P.S.Nie sprawdzałam bo mi się nie chciało ;P

Dziewczyna Kontra Reszta Świata |Supa Strikas|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz