33 |Rola|

3.3K 158 47
                                    

Lola Kinney

Postanowiliśmy zostać u Ashtona.

Ważniejsze dla nas jest teraz naprawienie naszej relacji i jego płyta oraz mój casting. Nie mamy siły szukać domu.

Ta rola, o której Luke nie chciał mi powiedzieć to coś drugoplanowego w niskobudżetowym filmie. Jutro idę na casting, a on jutro ma pierwszy wywiad dotyczący nowej płyty.

Znowu będziemy osobno.

Teraz kąpiemy się w wannie Ashtona.

Na szczęście razem.

On siedzi po jednej stronie, ja po drugie. Chlapię w niego wodą, a on łapie moją łydkę i całuje ją.

– Denerwujesz się? – pyta.

– No.... idę tam bardziej, jako twoja dziewczyna, niż początkująca aktorka, a to sprawia, że denerwuję się podwójnie, bo nie chcę ci narobić wstydu....

– Nigdy nie mogłabyś narobić mi wstydu – przyciąga mnie do siebie, tak, że niemal siedzę na nim okrakiem – Dasz czadu.

Kładę dłonie na jego ramionach.

Naprawdę się denerwuję.

– Dam czadu – mówię z uśmiechem – Dam czadu i dostanę te role! – krzyczę – Będę najlepsza! Będę najlepszą Lolą, Lolą aktorką, nie Lolą dziewczyną Luke'a.

– Jesteś świetną aktorką – mówi mi – Dostaniesz te role.

– Tak naprawdę tego nie chcesz, prawda?

Czekam, aż mi to powie.

– To nie ma znaczenia. Ty nie pisałaś się na życie z kimś sławnym, a jednak tym kimś się okazałem. Dlatego ja mogę mieć dziewczynę drugoplanową aktorkę.

– Hej! Kiedyś zagram główną role!

– Faceci, którzy pójdą na film oszaleją od twojego uroku - uśmiecha się.

– A może będę grała groźną laskę? Nie chcę być aktorką, która może grać tylko jeden typ roli – krzywię się.

– Możesz grać każdą role – przekonuje mnie – Możesz być kin tylko chcesz.

Bierze moją twarz w dłonie, a ja pochylam się do niego, żeby go pocałować.

Zaczynaliśmy w tym miejscu, a teraz gdy wszystko się zmienia znowu w nim jesteśmy.

– Jestem dobrą aktorką?

– Myślę, że we wszystko jesteś najlepsza.

Przytulam się do niego, a on obejmuje mnie równie ciasno, co ja go.

– Będziesz miał sławną dziewczynę, jak się z tym czujesz? – pytam żartobliwym tonem.

– Jakbym nie mógł uwierzyć, że to ty.

Numerkiem w wannie przypominam mu, że to ja.

Denerwuję się, gdy jadę na spotkanie z facetem, który dzwonił. Luke nie pozwolił mi prowadzić i może to dobrze, bo moje ręce się trzęsą. On nie może być tu ze mną, ale Andy jest na mojej lini. Spędzamy ze sobą zdecydowanie za mało czasu.

– Jesteś dobra, bardzo dobra. Pokaż im swoje szaleństwo, a jak będzie trzeba to użyj karty przecież jestem dziewczyną Luke'a Hemmingsa.

Krzywię się, a ona jakby mogła to usłyszeć parska śmiechem.

– Już widzę, jak się krzywisz, ale kochana tak działa ten świat. Wszystko załatwia się przez coś, mało kto ma tyle szczęścia. Nawet gwiazdki Disneya...

– Nigdy nie chcę być Miley Cyrus – mówię do słuchawki – Gdyby mi się to zdarzyło, daję ci prawo do uderzenia mnie w twarz.

Andy wybucha śmiechem.

– Ale Czerwonym Kapturkiem to już tak?

– Spadaj – nawet nie mam weny na kreatywne obelgi.

– Kocham cię, laska. Dostaniesz te role.

– Zadzwonię do ciebie, jak będę po.

– Zacznij od Luke, a jak skończy prace to przyjedźcie do nas i uczcimy to.

– Czy nie za bardzo zapeszamy?

– Laska, jesteś dobrą aktorką, a ten facet zadzwonił do Luke'a, chce właśnie ciebie.

– Dojeżdżam na miejsce. Zadzwonię...

– Powodzenia! – krzyczy mi do ucha, po czym się rozłącza.

Dam radę.

Jestem aktorką.

A nie tylko dziewczyną Luke'a Hemmingsa

Luke Robert Hemmings

Dostała te role.

Chciała to uczcić czymś wielkim, więc zaproponowałem noc w hotelu, ale to jest Lola. Ona woli imprezę w domu Andy i jej chłopaka. Zaprosiły nawet moich przyjaciół, a oni z jakiegoś powodu bardzo chętnie się zgodzili.

Teraz patrzę, jak dziewczyny tańczą na parkiecie, poruszając się w rytm muzyki. Nie wiem, ile już wypiły, ale dzisiaj chyba wszyscy skończą pijani.

Dostała role.

Ja dalej nie mogę w to uwierzyć.

Chyba dlatego piję.

Wszystko się zmieni teraz na zawsze.

Może w ten sposób sława będzie siłą, a nie słabością.

Może.

Lola wskakuje w moje ramiona.

– Chodź tańczyć! – krzyczy, mimo, że muzyka nie jest taka głośna – Muszę dużo się ruszać, żeby utrzymać formę! W końcu będę grała pierwszą rolę! Będę sławna, jak ty!

Mógłbym powiedzieć, że nie. Mógłbym się z nią droczyć, ale nie jestem w nastroju.

Boję się o nią.

Kocham ją.

W końcu znowu się uśmiecha.

Bardzo szeroko.

Znowu mnie przytula i całuje.

Znowu jest radosna.

Jeśli to zrobiło tylko dostanie roli... to mogę z tym żyć.

Dlatego też się uśmiecham.

*****

Aaaaa! To koniec! W trzeciej części będzie dużo odniesień do tego, co się wydarzy pomiędzy końcem tej części a początkiem trzeciej. Nie chcę tego tutaj, ponieważ wtedy trzecia cześć nie będzie tak ciekawa i nie będzie miała tyle sensu.

Więc teraz już oficjalnie zapraszam tam:)

Więc teraz już oficjalnie zapraszam tam:)

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
ardor {Luke Robert Hemmings}Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz