#03 ― small bump

852 27 1
                                        

o p i s :

Dziecko - owoc czyjejś miłości, powiązanie dwóch krwi, rozpoczęcie rodziny. Ile szczęścia może dać małe dziecko i ciąża?

p r o l o g / i n t r o :

- Jestem w ciąży - oznajmiła bawiąc się palcami.

Unikała jego wzroku. Mimo wszystko byli całkiem młodzi, mieli przed sobą karierę zawodową, ale nie mieli ułożonego konkretnego planu na życie. Nawet dalej mieszkali w osobnych mieszkaniach.

- Naprawdę ? - zapytał, a ona skinęła twierdząco.

Mężczyzna podskoczył zadowolony, a następnie przytulił swoją partnerkę.

Byłeś tylko małym brzuszkiem nienarodzonym przez 4 miesiące i wtem powołanym do życia.

Położyła dłonie na całkiem widocznym brzuszku i uśmiechnęła się, tak samo jak zrobił chłopak. Byli szczęśliwi.

- Jak będzie ona to Melanie, a jak on to Greg - zaśmiał się w wyboru imion.

- Dobrze - złożył całusa na jej policzku.

Jesteś tylko małym brzuszkiem, nieznanym. Urośniesz w swojej skórze z uśmiechem takim jak jej i z dołkiem pod policzkiem.

Położyła głowę na jego nogach i głaskała swój brzuch, tak samo jak i on. Uśmiechali się do siebie. Czekali na dziecko i planowali je. Nie mieli pojęcia, że tak szybko spełni się ich marzenie o rodzinie.

- Nie mogę doczekać się na to, aż będę mógł przyglądać się jak on, ona rośnie - przemówił radośnie, ale spokojnie.

- Ja też - zgodziła się.

I możesz ze mną leżeć, ze swoimi malutkimi stopami, na pół śpiący.

Położyli się na łóżku i uśmiechnęli do siebie. Objął ją w talii i wtulił twarz w zagłębienie jej szyi.

- Nie wiesz jak długo czekałem na własną rodzinę - złożył mały pocałunek na jej szyi, a następnie na jej ustach.

- Ja czekałam jeszcze dłużej - zaśmiała się, wtulając w niego.

- A już niedługo będzie leżał, leżała pomiędzy nami, patrząc się na wszystko wielkimi słodkimi oczami. Wyobrażasz to sobie ?

- Tak.

Bo byłeś tylko małym brzuszkiem, nienarodzonym przez 4 miesiące i wtem wyrwanym z życia.

Obudzili się. Krzyczała. Szpital. Sala operacyjna.

Śmierć.

- Czemu? - krzyczała, gdy się obudziła.

Płacz. Pogrzeb. Trumienka dla dziecka.

Czerń.

- Dlaczego? - mruczeli pod nosem, każdego roku w ten sam dzień.

pisząc szeptem  ― story ideasOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz