[dziesięć]

10.7K 746 76
                                    

~Olivia

Wąski chodnik zaprowadził nas do wyglądającego strasznie lasu. Nigdy nie byłam w tej części miasta. Zazwyczaj pewnie wolała bym siedzieć zamknięta w moim pokoju lecz gdy darzysz kogoś pewnymi uczuciami możesz zrobić dla niego wszystko. Luke i ja zanaliśmy się już od około pięciu miesięcy. Jest dla mnie słodki ale i tak się bałam. Bałam się o to że nie długo nadejdzie tego wszystkiego koniec. Luke prawdopodobnie zostawi mnie dla ładniejszej dziewczyny. Może jest taki sam jak reszta mężczyzn. Te myśli nieustannie krążyły w mojej głowie podczas gdy mijaliśmy wiele wysokich drzew. Chłopak ciągle trzymał moją kruchą rękę.

''Wszystko okej?'' spytał. Znaleźliśmy małą polanę okrążoną drzewami w samym środku lasu , położyliśmy się na trawie i patrzyliśmy na świecące gwiazdy. Była chłodna bezchmurna noc. Kochałam noc. Kiedy mój tata jeszcze żył często w nocy wchodziliśmy na poddasze i patrzyliśmy w gwiazdy. Mówił że jestem jego najjaśniejszą gwiazdką. Najjaśniejszą gwiazdką... Strasznie za nim tęsknię.

''Tak, wszystko dobrze.'' Powiedziałam wymuszając uśmiech.

''to dobrze'' powiedział przekręcając twarz i całując mnie w policzek. ''Chciał bym wiedzieć co stało się w szpitalu..'' łagodny wiatr przełamał ciszę między nami.

''Oh..yeah..'' powiedziałam, nie patrzyłam się już na czyste niebo. W tym momencie musiałam podjąć decyzję. Powinnam powiedzieć Lucasowi że w większości utrata krwi była spowodowana samookaleczeniem? Pomyślałam. Nie chciałam nic przed nim ukrywać. Może powinnam zacząć od początku i powiedzieć mu o moim tacie.

''Luke, muszę ci coś powiedzieć..'' nadal leżałam na miękkiej trawie.

Nie powiedział ani słowa. Tylko odwrócił się w moją stronę z uśmiechem czekając aż zacznę mówić. Jego ciemno niebieskie oczy błyszczały.

''nie dam rady.'' Wypaliłam. Miałam wrażenie że nie będę zdolna powiedzieć mu prawdy.

''Olivia..'' powiedział łapiąc moją małą rękę.

''Możesz mi wszystko powiedzieć, nie będę cię oceniał.''

''Po prostu zakończmy ten temat.'' Przerwałam mu. Nie mogłam przerwać tej atmosfery smutnymi historiami i płaczem.

''Okej.'' Powiedział cicho.

Wydawało się że między mną a Luke'iem zawsze będzie dużo ciszy. Prawdopodobnie dlatego że oboje jesteśmy nieśmiali. Troszkę o nim wiedziałam. Na przykład to że kocha muzykę i pingwiny.

''Poznajmy się lepiej'' powiedziałam przerywając moje głębokie rozmyślania.

''Okej.. Jaki jest twój ulubiony kolor?'' spytał. Jego usta układały się w mały uśmiech kiedy na mnie patrzył.

''Kolor twoich oczu.''

Uśmiechnął się. ''Moim jest kolor twojego piękna...'' jego twarz zbliżyła się do mojej, mogłam poczuć jego ciepły oddech. Nasze usta się złączyły podczas gdy położył dłoń na moim policzku. Oderwaliśmy się od siebie kilka sekund później. Chłopak przyglądał mi się. Szczerze, wolała bym spędzić tu resztę życia z Luke'iem niż wrócić do domu i zobaczyć twarz mojej matki. Boję się jej, z Lucasem jest inaczej. Z nim czuję się kochana. Wreszcie, czuję się przez kogoś kochana.

''Olivia, powiedz szczerze, wydaję się być nieśmiały i przestraszony na scenie?'' miękkość jego głosu po raz kolejny przerwała moje myśli.

Podniosłam się i usiadłam ze skrzyżowanymi nogami. ''Nie..''

Jego pytanie dało mi do myślenia. Czy Luke jest nieśmiały na scenie?

''Jesteś jedyną osobą której to mówię,'' powiedział cicho.

She Sleeps Alone ✖ Hemmings by galaxyhemmoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz