Jedenasty Płomień

412 59 23
                                    

Stawiając za wzór każdą przeciętną osobę, można pomyśleć, że relacja między Aphrodim a Gouenjim uległa jakiejkolwiek zmianie. Fakty wyglądały jednak co nieco inaczej, bo nadal byli w punkcie sprzed kilku dni, gdy to pierwszy raz od lat ze sobą rozmawiali. I absolutnie żadnemu z nich to nie przeszkadzało, bo napiętej, nerwowej atmosfery, a tym bardziej przesłodzonych, czułych słówek by nie znieśli.

Dlatego też, żeby przerwać szpitalną nostalgię, znowu zjawili się mający idealne wyczucie czasu Suzuno i Nagumo. Bez zapowiedzi, weszli do sali w momencie, gdy dwaj blondyni byli pochłonięci jakąś mało znaczącą dyskusją, siedząc naprzeciw siebie na łóżku Terumiego.

- No cześć - rzucił czerwonowłosy od razu po przekroczeniu progu sali, jeszcze zanim którykolwiek z siedzących na łóżku zdążył zarejestrować ich obecność.

Nie byli nawet do końca pewni dlaczego, ale odskoczyli od siebie niemal w tym samym momencie, a wgapiający się w nich czerwonowłosy uniósł lekko brwi. Po chwili jednak jego usta rozciągnęły się w szerokim uśmiechu.

- O rany Suzuno, miałeś rację - stwierdził do drugiego chłopaka, opierającego się o ścianę obok wejścia.

- Ja zawsze mam rację - powiedział, jakby powtarzał ten fakt co najmniej milion razy, a do Nagumo to nadal nie docierało.

Aphrodi i Gouenji natomiast byli dosyć zdezorientowani.

- O co chodzi? - zapytał w końcu Płomyczek, nico już znudzony byciem świadkiem rozmowy tylko dla wtajemniczonych.

Nagumo znowu uśmiechnął się i mrugnął jednym okiem do chłopaków siedzących na łóżku.

- Tylko pamiętajcie o zabezpieczeniu, nie chcę zostać wujkiem - stwierdził lekko, jakby to, co powiedział, było najzwyczajniejszą radą na świecie.
Gouenji zrobił się lekko blady, Aphrodi natomiast natychmiast stał się cały czerwony.

- Hej! To, że wyglądam jak dziewczyna, nie znaczy, że nią jestem! - oburzył się, a po chwili zdał sobie sprawę, że najpierw powinien jakoś zareagować na fakt, że Nagumo wie, co się między nimi stało. - Skąd?
Nie dokończył pytania, bo Suzuno przerwał mu machnięciem ręki.

- Proszę cię, to widać bardzo wyraźnie - stwierdził.

Cóż, skonfundowania Aphrodiego i Gouenjego końca nie było.

Chłopiec, Który Podpalił Anioła || Inazuma ElevenOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz