💙17💙

82 4 0
                                    

Chłopak odłożył szklankę ,
patrząc na mnie wyczekująco.
-To o czym chciałeś porozmawiać
Popatrzyłem na niego leciutko się spinają, odłożyłem na biurko szklankę i usiadłem na krześle już przy łóżku.

-Ja nie wiem od czego zacząć...
-Najlepiej od początku Tae
-Pamiętasz, jak mówiłem ci o miłości i że jest ktoś kto mi się podoba? Ale i jak jest to spisane na niepowodzenie?
Jimin jedynie przytaknął głowa patrząc cały czas na mnie
-To... tym kimś jest....
-Kto tae?
-To Jungkook

Popatrzyłem na twarz Parka który w tym momencie na twarzy miał autentyczny wyraz zdziwienia, tego, ale na pewno nie spodziewał.
-Nasz Kook?
-Tak
Odpowiedziałem cichutko opuszczając głowę w dół.
-I co w tym złego?
-Co?

-No dlaczego mu tego nie powiesz?
-To nie jest takie proste jak się wydaje
-Jak dla mnie bylibyście uroczą parą, pasujecie do siebie
-Ale i tak nigdy nie będziemy razem
-Dlaczego tak uważasz?
-To tylko jednostronna miłość, w której siedzę już jakiś czas i to się nie zmieni, lecz ja już nie dam rady dłużej Chim
Na chwilę przystopowałem, aby nabrać powietrza do płuc

-Ja już nie dam rady dłużej stać obok niego i zachowywać się tak jakbym nic do niego nie czuł, za każdym radę gdy go widzę chce go przytulić i nigdy nie puścić. Kiedy widzę, że rozmawia z jakimiś dziewczynami moje serce krwawi, ponieważ wiem, że on wolał by być z któraś z nich niż ze mną.
Poczułem jak łzy powoli spływają po moim policzku.

-Uczucia, którymi go dążę zabijają mnie od środka, ja już nad sobą nie panuje, boje się, że któregoś dnia mogę zrobić coś co będę później żałować i zniszczyć naszą przyjaźń.
Już nie udawałem twardego po prostu się rozpłakałem, poczułem jak Jimin obejmuje mnie swoimi ramionami więc po prostu wtuliłem się w niego.
-Jeśli ci to pomoże to wypłacze się i pamiętaj jestem przy tobie zawsze postaram się tobie pomóc tak samo jak ty pomagasz mi a teraz popatrz na mnie

Uniosłem leciutko głowę patrząc na Jimina
-Jestem pewien, że wszystko się ułoży, no i nie zapominajmy, że przecież jesteś Kim Taehyung drugi największy przystojniak na świecie
Uśmiechnąłem się radośnie na ten komentarz
-A kto jest na pierwszym miejscu?
-Oczywiście że Yoongi
Uśmiechał się radośnie dostając właśnie powiadomienie na telefonie
-O wilku mowa
Odpowiedział radośnie odkładając telefon, następnie patrząc na mnie z poważna miną
-Ile to już trwa?
-Ja...to trwa już od kiedy mamy 15 lat
-Co?!?
-Tak od 3 lat żyje w jednostronnej miłości do niego za każdym razem jak opowiadałem, że jest ktoś kto jest dla mnie strasznie ważny, dla... którego był bym zdolny zrobić wszystko tylko po to, aby był szczęśliwy mówiłem o nim.

-Tae spokojnie wszystko się ułoży
-Nie, ja już wiem ze on nigdy nie odwzajemni moich uczuć, że będę musiał do końca życia żyć w tym kłamstwie
Po około 20 min uspokoiłem się, na tyle aby normalnie odzywać.
-Dziękuję Jimin że mogłem to z siebie wyrzucić
-Od tego są przyjaciele, aby się wspierać, nieważne co by się stało
Wtuliłem się w niego dziękując, chyba że 100 razy
-A teraz ja chcę ci pomóc tak jak ty pomogłeś mi pogodzić się z Yoongim
-Co masz na myśli?
-Pewna ważna dla mnie osoba powiedziała, że szczera rozmowa zawsze pomaga, więc powinieneś z nim szczerze porozmawiać
-A co, jeśli zniszczę wszystko co zbudowaliśmy przez te lata? Co, jeśli mnie wyśmieje i nie będzie chciał mnie znać ja tego nie wytrzymam
-Znam Kooka tyle samo co ty i jestem pewien, że on nigdy by tego nie zrobił na pewno nie tobie
-Nie jestem co do tego pewny
Popatrzyłem na Jimina który popatrzył na mnie radośnie, gdy nagle zadzwonił telefon rudowłosego

-Przepraszam muszę odebrać to mama
-Nie ma sprawy
Jimin wstał podchodząc do okna, wciskając zieloną słuchawkę Ja w tym momencie wstałem z łóżka, na które później przeniosłem się z Jiminem, podszedłem do biurka, na którym stała ramka, ze zdjęciem:

-Przepraszam muszę odebrać to mama -Nie ma sprawy Jimin wstał podchodząc do okna, wciskając zieloną słuchawkę Ja w tym momencie wstałem z łóżka, na które później przeniosłem się z Jiminem, podszedłem do biurka, na którym stała ramka, ze zdjęciem:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Dalej pamiętam ten dzień, w którym zrobiliśmy to zdjęcie, czasy, w których wszystko było takie łatwe choć byłem tu już w nim zauroczony. Może to nie było to jeszcze takie mocne uczucie jak teraz, ale było.

-Przepraszam Tae ale muszę już się zwijać do domu, pomoc mamie bo w czymś mnie potrzebuje dasz sobie radę?

-Tak już mi lepiej dziękuję, że przyszedłeś

-Dla mnie to żaden problem przecież wiesz, jak coś to dzwoń

𝐈 𝐟𝐨𝐮𝐧𝐝 𝐲𝐨𝐮Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz