💙24💙

78 8 0
                                    

~Taehyung~

Ze snu wyrwał mnie budzik informujący, że wybiła godzina 12: 40. Ustawiłem go wczoraj w nocy, aby mieć czas na przygotowanie się do spotkania z Kookiem, a musze dobrze wyglądać.

Gdy wstał od razu udałem się do szafki, z której wyjąłem czarne rurki podarte na kolanach, do tego białą koszulkę z jakimś napisem na którą nałożyłem dżinsową marynarkę. Po ubraniu się poszedłem do łazienki, aby jak co dzień umyć zęby po czym zrobiłem sobie lekki makijaż podkreśliłem oczy kreską oraz nałożyłem na usta jakąś pomadkę, włosy ułożyłem jak co dzień.

Po wizycie w łazience poszedłem do kuchni, aby zjeść śniadanie, które składało się z naleśników z czekoladą a do picia nalałam sobie mleko z lodówki. Popatrzyłem na zegarek, który ukazywać godzinę 13:58, więc podszedłem na przedpokój, aby ubrać swoje czarne pumy.

Usłyszałem dzwonek do drzwi więc szybko do nich podszedłem i je otworzyłem ukazał mi się nie kto inny jak Kookie był ubrany w zwyczajna białą zwiewną koszulę czarne rurki i białe superstary, włosy miał podniesiony do góry i nałożony lekki makijaż wyglądał po prostu bosko

-Cześć Tae

-Cześć Kookie

-Ładnie wyglądasz

-Dziękuję ty też wyglądasz niczego
sobie haha

-Ja zawsze tak wyglądam

Uśmiechnął się za co ode mnie lekko
oberwał

-Jakiś ty skromny...

Popatrzyłem na niego, chwile tak staliśmy i patrzyliśmy sobie w oczy a ja już czułem, jak pieką mnie policzki, choć Kookie też zrobił się trochę czerwony uroczo tak wygląda

-To gdzie chciałeś iść?

-A tak, chodźmy

Myślałem, że nasze spotkanie będzie bardzo niezręczne a było wręcz odwrotnie, czułem się przy nim bardzo swobodnie tak jak kiedyś, przeszliśmy się po paru, usiedliśmy sobie na jednej z ławek, zauważyłem, jak przychodzi obok nas para trzymającą się za rękę mój wzrok od razu skierował się na dłon Jk która trzymam na swoim udzie.
Chciałem ja złapać, lecz powstrzymałem się i szybko odwróciłem wzrok. Ciszę pomiędzy nami przerwał Jungkook

-Co powiesz na to, aby pójść coś zjeść?

-Przed wyjściem jadłem...

-Ale to było 2h temu

-Już jest 16:00?

Popatrzyłem zdziwiony na telefon, faktycznie tak szybko ten czas minął a ja jeszcze nic nie zrobiłem z moich planów

-Faktycznie

-To poczekaj tutaj chwilkę, kupie coś w tym sklepie i zaraz wracam

-Nie ma sprawy

Po około 10 min zauważyłem jak Jeon wychodzi z torbą w ręce, wstałem podchodząc do niego i gdy chciałem zobaczyć co kupił łapiąc na reklamówkę chłopak szybko ja zabrał i schował za swoimi plecami

𝐈 𝐟𝐨𝐮𝐧𝐝 𝐲𝐨𝐮Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz