⭐29⭐

73 4 1
                                    

Gdy Yoongi wchodzi do szkoły od razu zauważa Parka siedzącego z przyjaciółmi na ławce kilka metrów od niego i słyszał ich rozmowę.
-Powiesz nam wreszcie co się stało?
-Ile razy mam wam powtarzać, że nic
-A rękę sobie sam rozwaliłeś?
-Wpadłem na szafkę to nic
-Dobra ja idę powtórzyć sobie ostatnie tematy przed lekcją

Po czym wstał i udał się w głąb budynku, bijąc się z myślami poszedłem w stronę szatni, w której zostawiłem kurtkę, a następnie w stronę sali, w której mam lekcje

~~Po lekcjach~~
W końcu skończyły się zajęcia i wszyscy poszli już w stronę szatni po kurtki jest to idealny moment, aby udać się do sali muzycznej w której stała moja największa miłość.
Gdy byłem już w pomieszczeniu, od razu podszedłem do instrumentu, odłożyłem plecak obok krzesła i usiadłem przed pianinem, kładąc dłonie na klawiszach, wczuwając się w grze. Gdy grałem nie liczyło się nic tylko ja i moja muzyka, która zawsze była przy mnie.
To dzięki niej mogłem zapomnieć o wszystkich problemach, kłótniach, rozmowach, po prostu o wszystkim. Poprzez muzykę mogłem przelać wszystkie emocje na kartkę, powiedzieć to czego bym nie odważył się prostu w twarz.

Byłem tak pochłonięty grą, że nawet nie usłyszałem, jak ktoś wchodzi do pomieszczenia. Dopiero melodyjny głos osoby stojącej za mną wyrwał mnie ze stanu, w którym byłem.
-Pięknie grasz
Nie musiałem się obracać, aby wiedzieć kto to był.
-Chciałabym wyjaśnić to co było wczoraj
Zacisnąłem ręce w pięści
-Jak dla mnie nie ma nic do wyjaśniania ja wszystko powiedziałem
Słyszałem na podszedł krok bliżej
-Wiem, że tak nie myślisz
Poczułem jego rękę na ramieniu
-Nie wiesz co myślę
Odwróciłem się w jego stronę
-Nie potrzebuje cię dobrze mi się żyje tak jak było, nie musisz już ze mną rozmawiać i udawać ze nic ci nie przeszkadza, bo wiem jaka jest prawda.
"Nie zasługuje na ciebie" pomyślałem
Chłopak popatrzył na mnie smutnym wzrokiem
-My się nie kolegujemy tylko przyjaźnimy a przyjaciół się nie zostawia z problemami a wiem ze zachowujesz się tak przez kogoś
Skąd on mógł to wiedzieć? Jestem tak oczywisty?
-Czemu tak myślisz?
Czułem jego wzrok na sobie
-Może to zabrzmieć dziwnie, lecz mam wrażenie jakbym znał cię bardzo długo i wiem ze bez powodu byś się tak nie zachowywał
Popatrzyłem mu prosto w oczy, choć wiedziałem, że mnie to złamie nie mogłem odwrócić wzroku.
-Nie odpychaj mnie Yoongi daj sobie pomóc
Czułem jak moja ścianą pęka
-Jeśli chcesz mi pomóc musisz ode mnie odejść Jiminie
Chłopak złapał mnie na ramię
-Nie mogę tego zrobić jesteś dla mnie ważny, proszę powiedz mi o co chodzi
Zrzuciłam jego rękę ze swojego ramienia.
-Powinieneś już iść
Widziałem jak jego oczy robią się szkliste nie mogłem pęknąć nie pozwolę go skrzywdzić
-A mogę cię jeszcze o coś poprosić?
Kiwnąłem głowa, chłopak usiadł koło mnie i powiedział
-Obiecałeś mi kiedyś, że razem zagramy na pianinie możemy to zrobić dzisiaj? Ten ostatni raz, później dam ci spokój
Usiadłem wygodnie przed instrumentem kładąc ręce na klawiszach
-Dobrze
Chłopak poszedł w moje ślady kładąc swoje małe rączki na klawiszach
-Umiesz jakaś piosenkę?
Chłopak przegryzł wargę nerwowo odpowiadając
-Wedding Dress
Popatrzyłem na niego
-To od Taeyanga?
Chłopak przytaknął patrząc na swoje ręce
-No dobrze
Zaczęliśmy grać widziałem, że chłopak był niepewny w tym co robi i czasami zwalnia tępo, lecz nic nie powiedziałem po prostu grałem swoim tempem

Gdy już skończyliśmy popatrzyłem jak po policzku Jimina spływa łza.
Popatrzyłem na niego smutno, gdy chciałem się odezwać przerwał mi jego łamiący się głos
-J..ja ni..e chce ci..ę stracić Yoongi jesteś dla mnie ważny
Odwróciłem się, aby być twarzą do niego
-Nie jesteś przy mnie bezpieczny Jimin.
Wstałem, aby uspokoić myśli, gdy popatrzyłem na jego oczy, w których wydawało mi się, że zauważyłem strach.
-Ci masz na myśli? W jakim niebezpieczeństwie?
Ubrałem plecak patrząc znów w jego stronę
-Wyjdę pierwszy po 10 min wyjdź zobaczymy się u mnie i jeśli chcesz wszystko ci wyjaśnię

Wychodząc słyszałem, że chłopak powiedział ciche dobrze. Udałem się do szatni po kurtkę, w której przyszedłem się szkoły.

Gdy wyszedłem z budynku od razu skierowałem się w stronę domu, gdy poczułem w kieszeni wibracje informujące o przychodzącej informacji.

Omma <3
Gdzie jesteś?

Ja
Już wracam, po lekcjach chciałem jeszcze pograć na pianinie
Już wracam przepraszam

Omma <3
Dobrze synku nic się nie stało
Czekam na ciebie

Ja
Dobrze już idę

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jul 05, 2020 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

𝐈 𝐟𝐨𝐮𝐧𝐝 𝐲𝐨𝐮Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz