11

371 15 4
                                    

Na wstępie chciałam was bardzo przeprosić za brak nowych rozdziałów, ale chwilową mam brak weny.

Jeszcze raz przepraszam
I mam nadzieję że ten rozdział wam się spodoba.

Pov. Natalia

Wstałam dość wcześnie.
Było przed siódmą.
Lecz czułam się wyspana, Bartek chyba tak samo, bo od rana znów gdzieś chodzi.

Wstałam z łóżka, podeszłam do walizki i wziełam ciuchy, po czym skierowałam się
do łazienki.

20 min później

-Witaj kochanie. Jak się spało?-powiedział Bartek, po czym pocałował mnie w usta

Jego głos naprawde mnie rozwesela.

-A wspaniale. Chociaż się wyspałam. Powiedz mi gdzie ty znów od rana chodzisz? Hmm-powiedziałam

-Zapomniałaś idziemy gdzieś. Ktoś musiał to wszystko przyszykować. Ubieraj buty
i idziemy.

-Ale już teraz-powiedziałam

-No tak tak. Rusz tyłeczek
i idziemy.

-Dobrze dobrze już idę-odpowiedziałam roześmiana na jego słowa.

Pov.Bartek

No nie wiem czy mam się zapytać Natalki to co powiedział
Kacper.

Ahhh

Sam nie wiem.

10 min później

-Jesteśmy już na miejscu. Możesz ściągnąć opaske-powiedziałem

-Nie podoba ci się. Wiedziałem. Mogłem coś innego wymyśleć.

-Nie Bartek. Jest cudnie.

Dziewczyna podeszła do mnie
i pocałowała mnie po czym powiedziała:

-Dziękuje

Pov.Natalia

Bartek naprawde jest cudowny.
Nie wiem gdzie jestem, ale wiem że jestem na dachu ale czego to ja nie wiem. Powiem tylko
że widoki są cudne

-Natalka mogę się ciebie coś zapytać

-No pewnie-powiedziałam

-Nie chce być ciekawski,
ale spotkałem dzisiaj Kacpra
i powiedział mi....

- No co ci powiedział-powiedziała

-Powiedział mi że wcale nie jesteś taka święta. Że wydarzyło się coś u ciebie czego nie wiemy tylko on wie. O co mu chodziło?

Muszę mu kiedyś powiedzieć ale czy to jest odpowiedni moment.
Wiem że wtedy robiłam źle
i nie zmienie już tego.

-No dobrze powiem Ci,
ale obiecaj, że bez względu na to co ci powiem nie odwrócisz się odemnie.

-Obiecuje-powiedział

-O biciu już wiesz, ale nie wiesz o jednym. Jeszcze gdy byłam
z Kacprem oszukiwałam ludzi.

-Ale każdy kiedyś komuś skłamał, kogoś oszukał-powiedział

-Ale nie tak. My z Kacprem byliśmy w szkole parą idealną, każdy nam zazdrościł, ale po za szkołą było inaczej on mnie zmuszał do różnych rzeczy. Był dilerem, a mnie wykorzystywał do sprzedaży. Jego klienci często mnie dotykali i wgl. Ale robiliśmy tak, po czym zmuszaliśmy ich to dania więcej pieniędzy. Nic nie mogłam zrobić, groził mi że jeśli komuś powiem to stanie się coś mojej rodzinie.-powiedziałam płacząc

-Natalka to nie twoja wina, trzeba to zgłosić na policje-powiedziałem po czym ją przytuliłem

-Ale ja nie mogę

-Możesz jutro po meczu idziemy na policje. Pamiętaj ja zawsze jestem z tobą. Nic ci się nie stanie. Dobrze-powiedziałem

-Dobrze

-Tylko proszę nie mów nic
na razie nikomu, nawet Robertowi.

-Dobrze obiecuje, chodź już idziemy.

⚽⚽⚽⚽⚽⚽⚽⚽⚽⚽⚽⚽⚽
Jak poradzi sobie Natalka?
Co sądzicie o jej byłym?

Witajcie kochani
Wiem że rozdział nie jest świetny, lecz zależało mi żeby coś wstawić.
Jeszcze raz przepraszam

                                   Autorka😘

To jednak nie sen 2/Bartosz KapustkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz