V.

32 1 0
                                    

...schowek mojej przeszłości
- Co tam masz? - pytam
- Zamknęłam tam wspomnienia
- Wejdziemy?
- Nie- mówi stanowczo
- No proszę
- dobra, niech ci będzie, ale na chwile

Zaniemówiłem, stanąłem na środku pomieszczenia, dość nie dużego i wpatrywałem się w rzeczy, które sie tam znajdują. Na ścianach w ramkach wiszą dyplomy i zdjecia. Na półkach postawione są puchary a przy oknie powieszona jest masa medali. Jest tego tutaj naprawdę dużo.

- Wow - tylko na tyle sie zdobyłem
- Idziemy? - zapytała
- Pływasz? Jesteś zawodniczką? 
- Byłam - poprawiła mnie
- Co sie stało, że przestałaś?

Dziewczyna streściła mi historie. Po tym co stało się z jej bratem pewnie tak jak ona zrezygnował bym.

- wrócisz do tego? - zadaję jej kolejne pytanie
- To raczej nie realne
- Ale chciałabyś ?
- Sama nie wiem
- Po tylu osiągnięciach chyba warto- patrze na nią, spuszcza wzrok
- Chodźmy już- mówi
- W porządku.

Zamknęła drzwi i poszliśmy w stronę jej pokoju. Siedzieliśmy i gadaliśmy norma.

Kolejny dzień środa...

MIA POV.

Wstałam rano, spóźniłam się na 1 lekcje bo nie mogłam rano wstać. Siedzę teraz w szkole, historia, nienawidzę tej lekcji. Jest nudna ale idealna na drzemkę. Siedzę z Leą za nami siedzi Zack z Mattem.

Ze szkoły wychodzę jak zawsze ramie w ramie z Mattem.

- porywam Cię - mówi chłopak przerywając ciszę
- Skąd pewność, że się zgodzę? - pytam
- Nie musisz sie zgadzać- w tym momencie przerzucił mnie przez ramię i zaczął iść w stronę samochodu. Otworzył drzwi i delikatnie usadził mnie na miejscu pasażera, zapiął pas i szybko poszedł na miejsce kierowcy, żebym nie mogła uciec.

Ruszyliśmy w nieznanym mi kierunku. Od 4 miesięcy jeszcze nie nauczyłam sie co gdzie jest, to miasto jest ogromne.

- gdzie jedziemy? - zapytałam
-Do mnie - powiedział
-To nie jest droga do twojego domu - mówię - znam ją na pamięć
-Dobrze widzieć- puszcza mi oczko-  jadę na około
- Matt, kłamiesz, to w ale nie jest droga na około, powiedz mi, gdzie jedziemy
- Zaraz bedziemy
- To nie jest odpowiedź na moje pytanie - mówię i patrzę w boczną szybę.

Dojechaliśmy do wielkiego budynku, biały wyglada jak jakaś hala sportowa. Wchodzimy do środka i moim oczom ukazuje sie ścianka wspinaczkowa, kiedyś chodziłam na nią, żeby sie wzmocnić. Uwielbiałam to, w Nowym Jorku miałam ją pod domem. Karnet, uprząż i mogłam godzinami pokonywać ścianki w górę i w dół. Kochałam to robić zaraz po pływaniu.

- kocham Cię - powiedziałam cicho patrząc na miejsce które naprawdę uwielbiam
- Co? - zapytał patrząc na mnie ze zdziwieniem
- Kocham Cię, że mnie tu zabrałeś, uwielbiam się wspinać, brakowało mi tego.

MATT POV.

- kocham Cię-  usłyszałem z jest ust, było to tak ciche, że prawie nie zrozumiałe
- Co? - zapytałem
- Kocham Cię, że mnie tu zabrałeś, uwielbiam sie wspinać, brakowało mi tego - tak głupku a czego sie spodziewałeś, że żuci ci sie na szyje, pocałuje i będziecie razem, mylisz się, to nie film, to życie
- Cieszę sie twoim szczęściem- odpowiadam tylko uśmiechając się do niej.

Czwartek mija szybko wyskoczyliśmy na jakieś jedzenie. Piątek. Koniec lekcji, tym samym zaczynamy przerwę świąteczną, Mia wraca do Los Angeles do rodziny,

- idziesz do mnie?  - pyta dziewczyna
- Jasne

Wsiadamy do mnie do auta, i jedziemy do niej. Otwiera mi drzwi, nikogo nie ma. W salonie leżą już pierwsze walizki.

- Mia, wyjeżdżacie jutro rano nie? - pytam
- Wyjeżdżamy za 3 h Matt
- A kiedy wracacie?
- dwa dni przed sylwestrem
- okej

Dziewczyna poszła do łazienki a ja usiadłem na jej łóżku. W oczy rzuciło mi się pudełko z piłką do nogi. Bez namysłu wyjąłem ją, Mia się nie obrazi. Zacząłem podbijać ją sobie i robić różne triki. Dziewczyna weszła do pokoju i...

Ja i On? Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz