Scarce PL {Niam Mpreg) TŁUMACZENIE

7

Niall

Chodzenie po domu stada Liama było bardzo stresujące, ponieważ nikogo nie rozpoznawałem, a ich przeszywające spojrzenia były natarczywe. - Wyglądasz, jakbyś chciał się zsikać pod siebie.- szepnął Zayn do mojego ucha. Nie wiem dlaczego: wilkołaki mają super słuch, więc to nie tak, że nie mogli go usłyszeć.

"No cóż, mógłbym być teraz znienawidzony i zmuszony do bycia tutaj, albo mógłbym usłyszeć od nich, co do cholery robi tutaj męska Omega i być może nie spodoba im się to, nie mówiąc już o tym, że ja też tego nie lubię, więc nie wiem, dlaczego nie mogę się zsikać w gacie? " Szepnąłem.

"Dobra, Jezu, uspokój się, gadasz bez sensu." mruknął Zayn z zakłopotaniem. Zacząłem sobie nucić i szedłem dalej korytarzem, idąc za Louisem, który prowadził nas do sali spotkań.

"Zdenerwowany?" Liam podszedł do mnie, owijając rękę wokół mojej talii.

"Tak, ale ja dam radę."

"Dobrze." odpowiedział, przyciskając usta do mojego czoła, zanim weszliśmy do pokoju po prawej stronie.

Już sala była w połowie pełna. Przełknąłem ślinę przez dużą liczbę wilków i ukryłem się za ramieniem Liama, widząc, jak większość wilków skupia się na nas.

"Luke!" Zawołał Zayn, ścigając się z Luke'em, jego bratnią duszą, którą odnalazł niedawno. Miło było zobaczyć, jak Zayn wreszcie ma swoją wyjątkową osobę. Jednak musiałem odwrócić wzrok, kiedy zaczęli się miziać. Ble Zayn.

Odwróciłem się do Liama, który już na mnie patrzył, zarumieniłem się pod jego przeszywającym wzrokiem, zanim niezdarnie rozejrzałem się po pokoju. Było dużo zdjęć, w większości czarno-białych. Najprawdopodobniej były to zdjęcia starych członków stada z dawnych czasów. Było nawet kilka obrazów, prawdopodobnie wykonanych przed wynalezieniem aparatu.

W tym momencie uświadomiłem sobie, że stado Liama, stado Niebieskiego Księżyca było tutaj przez długi czas, co oznaczało, że są potężni. Jeszcze bardziej się zdenerwowałem, niż byłem przedtem.

"Skoro wszyscy w końcu tu są, zaczynajmy to spotkanie." Liam zwrócił się do swojego stada. Wszystkie głowy, w tym moja, zwróciły się do Liama, dając mu naszą niepodzielną uwagę.

"Dziś mamy dwóch specjalnych gości: Zayn Malik, partner Luke'a Hemmings'a i Niall Horan, moja bratnia dusza, powitajcie ich z charakterystyczną gościnnością naszego stada!"

Kątem oka zobaczyłem, że starszy mężczyzna kiwa głową z satysfakcją, uświadamiając mi, że musi być alfą, innymi słowy, ojcem Liama. Przełknąłem ślinę, wyglądał na silnego człowieka i to nie tylko fizycznie. Poczułem szturchnięcie w bok, co sprawiło, że spojrzałem na Liama. Machnięciem głowy dał znak tłumowi, by przywitali mnie ze szczególnością oraz powiedział do mnie, abym się odezwał.

"Cześć." Wstydliwie pomachałem i usłyszałem  kilka starszych kobiet gruchających i patrzących na mnie z czułością. Czułem, że rumienię się z zażenowania.

"Czy on jest męską Omegą?"

"Tak." odpowiedział z dumą Liam. Spojrzałem na niego z podziwem. Co takiego zrobiłem, aby na niego zasłużyć?

"Uroczy."

To była nieostrożna uwaga, ale Liam warknął gardłowo. Szybko wziąłem jego dłoń w swoją, mając nadzieję, że wystarczająco go to uspokoi. Powszechnie zdarzało się, że dotykanie twojego partnera uspokajało wilka, ale nadal denerwowało mnie, że niektóre wilki wymykają się spod kontroli. Na szczęście Liam uspokoił się, jego ręka zacisnęła się wokół mojej, gdy przyciągnął mnie bliżej.