#2 Starszy pan

98 4 7
                                    

Nie zważając na unoszący się wokół dym podbiegłam do staruszka i pomogłam mu wstać. Rozejrzałam się dookoła szukając schronienia. Zauważyłam mały sklep spożywczy. Zaprowadziłam go do sklepiku. Gdy weszliśmy staruszek spojrzał na mnie jakby znał mnie od dawna i powiedział:

- Dziękuję Ci Wiktorio, uratowałaś mi życie! Jesteś na prawdę odważna i lojalna.

-Eheh... Nic takiego, zwyczajny ludzki odruch... - Uśmiechnęłam się - Chwila skąd pan zna moje imię?! - Otwarłam szeroko oczy ze zdziwienia i popatrzyłam na niego ze stachem

-Ja wszystko wiem, jestem dziadkiem tego miasta - Odpowiedział "dziadek" i odszedł

-Dobrze wiedzieć...- Powiedziałam już sama do siebie i zaczęłam się zastanawiać się, jak wrócić do domu

-W prawo, wzdłuż parku i na pierwszym zakręcie w lewo - Usłyszałam głos starszego pana

Teraz to już mnie przeraża, niedość, że zna moje imię to jeszcze czyta mi w myślach i odpowiada gdzie mieszkam?!

-----------

Wyszłam ze sklepu i ruszyłam drogą wskazaną przez starszego pana. Ulice były puste, zadymione, w oddali słychać było krzyki i odgłosy laserów. Teraz zaczęłam się bać, nie wiedziałam co się dzieje i byłam kompletnie sama. Nagle usłyszałam syczenie za moimi plecami więc wzięłam przypadkowy patyk leżący obok mojej nogi i szybko odwróciłam się z krzykiem. Metr nad ziemią unosił się ten sam przemieniony chłopak, któtego widziałam na dachu.

-Hah już po mnie - zaśmiałam się ironiczninie.

-Jesteś bardzo bystra - Potwierdził chłopak wzruszając ramionami i wyciągnął w moją stronę rękę na której było coś na kształt miotacza laserów.

-Nie pozostało mi nic innego jak ciśnięcie z całej siły patykiem w złoczyńcę.

Chłopak, a bardziej Wajrus (tak się nazwał ok? XD) upadł na ziemię. W tym właśnie momencie jego ręce obwiązało yo-yo. Przed Wajrusem wylądowała dziewczyna z czarnymi włosami związanymi wstążkami w dwa kucyki. Miała na sobie lateksowy, czerwony strój w czarne kropki. Dziewczyna zaczęła walczyć z wrogiem. Robiła to z takim wdziękiem i precyzją, że wiadomo było kto wygra. W tym momencie obok mnie stanął wysoki blondyn w czarnym, lateksowym stroju z ogonem i kocimi uszkami. Para super bohaterów miała maski więc najwyrazniej ważna dla nich była anonimowość.

-Ładnie rzucasz patykami, lecz pozwól, że Cię uratuję - Powiedział i nie czekając na moją odpowiedź wziął mnie na ręce. Następnie wybił się w górę i zaczął skakać po budunkach, odbijając się metalowym kijem.

- Kim jesteś i kim jest ona i...i on i... BLEHUEUEUE - Chciałaś w prawdzie powiedzieć coś sensownego lecz tak jakoś wyszło.

-Ja jestem Kot. Czarny Kot, a ta dziewczyna to moja Biedrosia, a tamten typ to jakiś złoczyńca. Nie masz się czego bać, zawsze dajemy radę. W końcu od tego jesteśmy... A tak apropo to gdzie Cię podrzucić? - Kot przypomiał sobie, że miał odstawić mnie do domu. (kot - miał xd ...hehe tak nie ważne)

-Mały dom obok piekarni na ulicy Mesue 12 - Odpowiedziałam zdumiona, ciągle wpatrując się w mojego zbawiciela.

Czarny kot nawet nie zauważył, że sie na niego gapię... Albo udawał, że niw zauważył. Po chwili spojżał na mnie a ja odwróciłam wzrok. Spojżałam na panoramę Paryża i zadałam sobie sprawę jak jesteśmy wysoko

-O MATKO JAK WYSOKO!- Ożywiłam się. Nie wiedziałam co robić, więc po prostu skuliłam się i wbiłam palce w kota (przepraszam)

-AŁA- Kot podniósł brwi.- Wszystko jest ok, mam to pod kontrolą, proszę trochę lżej bo nie wiem czy ty na karate chodzisz czy na co ale samoobronę masz w małym palcu- Roześmiał się kot

-Ups...przepraszam- Również się zaśmiałam

Po chwili staliśmy na moim balkonie

-Dziękuję Kocie, tak poza tym jestem Wiktoria, miło poznać -Zarumieniłam się

-Mi także, a więc do zobaczenia Wiki, jakbyś potrzebowała taksówki to daj znać - Puścił do mnie oczko i zniknął za budynkami

Stałam przez chwilę ma balkonie odprowadzając go wzrokiem. Chyba ma nową fankę...
------------

Pisałam to dość długo i chciałam tam wcisnąć tam jakieś sucharki kotka ale nje jestam tak kreatywna jak on 😂

 IF I KNOW YOU · Story of a brave little girl · MiraculousWhere stories live. Discover now