Kochasz mnie? |Stray Kids Felix|

12

Znowu położył cię obok siebie wpatrując się w twoje oczy. Zasłoniłaś swoją twarz dłońmi, a chłopak uśmiechnął sie i cię przytulił.
-(T.I)?
~Tak Felix?
-Wiesz śniło mi się, że byliśmy parą...naprawdę mi sie podobał ten sen, był tak realistyczny...
~A-ale n-nie j-jesteśmy...
-Wiem-uśmiechnął się ciepło-
chyba musimy sie zbierać hm?
~Yyy tak chodżmy

Wstaliście poszłaś sie przyszykować do łazienki a Felix robił śniadanie. Gdy weszłaś do kuchni nikogo tam nie zastałaś znajdował się tam tylko pięknie nakryty stół i podane na nim jedzenie. Gdy chciałaś wyjść z pomieszczenie poszukać Felixa ktoś obiął cię w talii i pocałował w szyję robiąc na niej malinkę. Odwróciłaś sie i zobaczyłaś patrzącego na ciebie swoimi pięknymi oczami Felixa. Zapatrzyłaś sie na niego tak jak i on na ciebie. Uwielbiałaś na niego patrzeć, był piękny. Jego usta zbliżały się coraz bardziej do twoich, ty na to nie reagowałaś lecz tą chwilę przerwał twój telefon. Napisał do ciebie przyjaciel

(I.F)

Hej (T.I) zaraz po ciebie przyjdę mam dla ciebie niespodziankę. Zabieram cie do miasteczka miłości, szykuj się

Gdy Felix zobaczył tą wiadomość zrobił minę jak mały piesek

-Myślałem, że dzisiejszy dzień spędzimy razem
~Przepraszam cie Feli...

Nagle ktoś zaczął pukać do drzwi, domyśliłaś się, że to (I.F) sięgłaś ręką klamki kecz nie sama na twojej dłoni swoją dłoń położył Felix.

-Nie zostawiaj mnie...
~Ale... Felix...
-Nie ale, tylko zostań ze mną, proszę

Znowu usłyszałaś pukanie do drzwi. Puściłaś klamkę, złapałaś w swoje dłonie policzki Felixa po czym go pocałowałaś. On przyciągnął cie do siebie i odwzajemnił pocałunek. Nie zwracałaś uwagi na pukającego przyjaciela ani na smsy które co chwile dostawałaś, skupiłaś się na tej jednej najważniejszej rzeczy, bardziej osobie czyli Felixie