17

2.4K 117 76
                                    

Gdy doszłaś na miejsce twój przyjaciel już tam był czekał na ciebie. Wstał z ławki podszedł do ciebie i...

pocałował cię w policzek, złapał za nadgarstek i pociągnął za sobą w nieznane ci do tej pory miejsce. Znajdowało się ono na dachu wysokiego budynku. Stała tam ławka a twój przyjaciel poprosił abyś usiadła, tak zrobiłaś a on za od razu tobą. Powiedział

-Więc dasz mi tą szansę?
~Ym... Przepraszam cię ale...ja mam już kogoś w swoim życiu kogo kocham i no....
-Ah...spóźniłem się...a mogę spotykać kogo kochasz?
~Naprawdę chcesz wiedzieć?..
-Oczywiście, że tak
~ Felix..
-CO!?-krzyknął- TEGO IDIOTĘ? JA JESTEM OD NIEGO LEPSZY, ZNAMY SIĘ OD DZIECINSTWA A JEGO ZNASZ CHWILE....JA CIĘ KOCHAM OD ZAWSZE A ON ..
~Nie mów tak-podniosłaś lekko głos, i nagle oberwałaś w policzek z dłoni twojego przyjaciela-
-Jezu!! przepraszam nie chciałem- spanikował -

Popatrzyłaś na chłopaka stojącego przed tobą i zaczęłaś płakać z powodu, że osoba z którą znałaś się od dzieciństwa zrobiła ci coś takiego. Pobiegłaś szybko w stronę drzwi zbiegłaś po schodach i cała zapłakana wybiegłaś z budynku. Pobiegłaś od razu do domu zamknęłaś drzwi i zsunęłaś się po nich w dół dalej płacząc. Felix słysząc, że wróciłaś wyszedł zza rogu i widząc cię całą zapłakaną podbiegł do ciebie szybko, wziął na ręce i zaniósł na sofe do salonu.

-(T.I) co się stało? czemu płaczesz-przetarł twoje zapłakane oczy-
~Nic takiego... poprostu powiedziałam mu co chciałam a ten zareagował tak, że...uhhh nie poznawałam go.... nie znałam go dobrze..
-Opowiesz mi co się stało?
~Mogę później? - wtuliłaś się w jego ciało -
-Dobrze kochanie-przyciągnął cię do siebie bliżej-

Siedzieliście tak jeszcze chwilę i zaczęłaś opowiadać mu o całej sytuacji. Felix złapał cię za czerwony polik a gdy popatrzyłaś w jego oczy zobaczyłaś pełno łez

~Felix!? co się dzieje?
-Przepraszam..
~Za co?
-Że nie byłem wtedy z tobą...po jego policzkach zaczęły spływać pojedyncze łzy-
~Nie musisz przepraszać.. To nie twoja wina
-Muszę jesteś dla mnie bardzo ważna nie chcę aby coś ci się działo a ten palant cię uderzył a mnie tam nie było.  Mogłem temu zapobiec...
~Przestań się oskarżać, proszę..
-To wszystko moja wina...Kochanie wybaczysz mi?
~Nie mam co ci wybaczać ale niech ci będzie...Wybaczam ci..
-Dziękuję Kochanie...ehh mogę tak do ciebie mówić?
~Oczywiście
-A i w ogóle to chciał bym cię o coś zapytać...Tylko nie wiem jak zacząć
~Mów
-Więc...(T.I) czy chciała byś zostać najważniejszą osobą w moim życiu czyli moją dziewczyną?
~Ahh Felix jasne, że tak-przytuliłaś go mocno szeroko się uśmiechając i zapominając o złych chwilach które działy się przed chwilą -

Kochasz mnie? |Stray Kids Felix|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz