-Niezdara z ciebie-

405 20 68
                                    

Obudziłem się z zamkniętymi oczami leczy gdy poczułem , że ktoś mnie obejmuje otworzyłem je.Nie mogłem w to uwierzyć. Leżałem na kanapie wtulony w Edd'a. Awwwwwww...Jakie to wspaniałe uczucie.

Edd się obudził.

Myśli Edd'a - ale on słodko wygląda kiedy śpi...zaraz....on nie śpi!

Edd - już nie śpisz?

Matt - tak

popatrzył na Edd'a

Matt - i jak wide ty również.

Edd wstał

Edd - zrobię nam śniadanie

powiedział kierując się w stronę kuchni. Matt siedział jeszcze przez chwilę na kanapie po czym zaczął sprzątać rzecz zostawione po wczoraj. Po 10 minutach śniadanie było gotowe. Edd przygotował tosty francuskie plus do tego herbata. Chłopcy usiedli przy stole na przeciwko siebie.

Edd - uważaj , herbata jest gorąca.

Matt - spokojnie , przecież się nie obleje.

I w tym momencie wylał na siebie herbatę. Prędko pobiegł w stronę łazienki. Wszedł pod prysznic i zaczął polewać się zimną wodą żeby złagodzić poparzenia. Nagle woda przestawiła się na ciepłą. Do pomieszczenia wszedł Edd.

Matt - Uważaj żebyś się nie poslizgnął.

Edd - dobrze , wszystko w porządku ?

Matt - Tak , tylko-

Chłopak chciał zrobić krok w stronę Edd'a lecz się poślizgnął podcinając nogę przyjaciela. Oczywiście przez przypadek. W wyniku czego wylądowali oni na sobie. Matt leżał na kafelkach a Edd nad nim. Całe pomieszczenie było wypełnione parą ,która wydobywała się z prysznica.

Edd - Nic ci nie jest ?

Matt - Nie , tylko głowa mnie trochę boli.

Edd - Pokaż , sprawdzę czy sobie czegoś nie zrobiłeś.

Chłopak przeszedł w pozycję siedzącą i zaczął oglądać głowę rudowłosego.

Edd - nie widzę nic niepokojącego.

~ ~ ~

Siedzieli na przeciwko siebie. Utrzymując kontakt wzrokowy ich twarze powoli się do siebie zbliżały. Aż w końcu ich wargi połączyły się w namiętny pocałunek , a para na około podgrzewała tylko atmosferę .Ręka bruneta powędrowała na tył głowy Matt'a zaś druga objęła go w tali. Dłonie rudowłosego znalazły się na szyi Edd'a.

Nagle

zadzwonił telefon. Chłopcy szybko się od siebie odkleili. Edd wstał i poszedł odebrać.

Edd - Hallo ?

Tom - Hej Edd ! Obiecałem wam, że zadzwonię kiedy będę na miejscu , no i jestem.

Edd - Jak się bawisz?

Tom - Cóż dopiero wszedłem do pokoju , a jak tam u was?

Edd - Ym...szczerze?

Tom - Tak

Edd - Dobrze idzie...

Tom - Między wami?

Edd - Tak

Tom - To świetnie ! dobra zacznę się wypakowywać .

Edd- Dobrze , to cześć.

Tom - Pa

rozłączył się .

Myśli Edd'a - ojej...hmmm pasowało by się przebrać

Chłopak udał się do pokoju. Gdy już w nim był zamknął drzwi. Zdjął z siebie przemoczoną bluzę i rzucił ją w kąt pokoju. Nagle usłyszał pukanie do drzwi. Zanim zdążył coś powiedzieć do pomieszczenie wszedł Matt.

Matt - Edd , wiesz gdzie mogą być moje bluzy?

Chłopak podniósł głowę , a gdy zobaczył Edd'a bez koszulki zarumienił się i szybko odwrócił.

Matt - PRZEPRASZAM ! nie wiedziałem , że się przebierasz.

Edd - spoko , a jeżeli chodzio bluzy to powinny być w praniu.

Matt - ale żeby wszystkie ?

Edd - jak chcesz to dam ci moją?

Matt - nie musisz.

Edd - wolisz chodzić bez ?

Cisza

Matt - dobra jednak daj.

Chłopak podał mu bluzę.

Matt - dzięki

Chłopak ubrał ją i udał się do kuchni.Podszedł do blatu.

Myśli Matt'a - o bosze , ale ta bluza ślicznie pachnie. Pomieszanie męskich perfum z zapachem Coli. Ahhh~

Sup ! 
Ten sam dzień i drugi rozdział. :3
jestem w trakcie pisania 3 rozdziału....powinien być niebawem....taaaa  POWINIEN!

Jesteś strasznie niezdarny [MattEdd]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz