- Koniec -

191 9 14
                                    

Tom - Chodź Edd, wracamy.

Edd - Wy idźcie ja tu jeszcze chwilę zostanę

Tom - Dobra, będziemy czekać na ciebie w domu.

Po tych słowach czarno-oki odwrócił się i wraz z norwegiem udali się do domu. Edd stał nad nagrobkiem. W ręce trzymał wianek z fioletowych kwiatów.

Edd - Spójrz, zrobiłem go dla ciebie...

Powiedział spoglądając na owy przedmiot. Chłopak padł na kolana. Z jego oczu zaczęły lecieć łzy, a przez myśli zaczęły przewijać się wspomnienia.

Edd - Wróć do mnie...proszę...

Brunet położył wianek pod nagrobkiem po czym wstał i powoli zaczął kierować się do przodu, a gdy doszedł do końca klifu, spojrzał w dół. Fale uderzające o skały wydawały się go wołać. Chłopak rozłożył ręce, zamknął oczy i nachylając się do przodu skoczył. Gdy jego ciało pochłonięte zostało przez morze poczuł ból w gardle. Jego płuca powoli wypełniały się wodą. Wiedząc, że to jego koniec brunet otworzył oczy i ujrzał...



***********

I tak oto doszliśmy do końca książki.

Dziękuje wszystkim, którzy wytrwale czekali na kolejne rozdziały pomimo tego, że czas oczekiwania był, no nie oszukujmy się, naprawdę długi.

Kolejna książka jest w trakcie pisana. Już skończyłam pierwszy rozdział lecz uznałam iż nie będę publikować rozdziału od razu po napisaniu ponieważ czas oczekiwania na kolejny był by tak samo długi (a nawet i dłuższy) jak w przypadku tej lektury. Kiedy będę mieć skończone przynajmniej 4 rozdziały wtedy opublikuje pierwszy. Nie jestem pewna co do tego sposobu pisania, ale wydaje mi się być dobry.

Jeszcze raz dziękuje wszystkim za przeczytanie tej książki. <3

Jesteś strasznie niezdarny [MattEdd]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz