_4_

1.1K 90 64
                                    

*19.15*

Ja i reszta chłopaków oglądamy jakieś horrory, nie wiem czemu ale wszystkiego się boję... to może być spowodowane tym że jestem zmęczona. Siedziałam na sofie obok Torda i Toma, Edd siedzi na fotelu a Matt jest na dywanie.
Jednak zamiast mnie najgorzej krzyczy Matt na strasznych momentach, W pewnym momencie był moment w którym straciłam kontrole nad sobą i przytuliłam ze strachu randomową osobę którą był Tom.
Czarnooki nie miał nic przeciwko temu.. nawet zaczął mnie głaskać po głowie przez co się uspokoiłam i przeszłam do oglądania.
Po horrorach była gdzieś 22.15 ja bez radnie starałam się iść spać jednak to wszystko na nic, rozglądałam się po pokoju jak głupia i moja wyobraźnia wytwarzała w najbardziej ciemnych kontach jakieś postacie. Wtedy miałam dość zabrałam swoją poduszkę i koc, i szłam przez korytarz.. zapukałam do jakiś drzwi... mając nadzieję że to nie pokój Torda bądź łazienka, ponieważ w takiej ciemności nic nie mogłam zobaczyć oprócz klamek.. i sufitu. Otworzył mi Tom... poznałam go po oczach które w porównaniu do innych chłopaków nie widać w ciemności, czułam że jakieś ręce dotykają mnie od tyłu. Przeszedł mnie dreszcz i mocno przytuliłam Toma.

- Serio tak bardzo się boisz ciemności? - spytał.

- Nie ciemności... - powiedziałam przerażonym głosem.

- To czego? [S.T.I -skrót Twojego imienia]
Pierwszy raz tak skrócił moje imię więc poczułam że mam czerwone policzki.

- Tych horrorów... - westchnęłam.

- Nie wiedziałem że tak bardzo boisz się horrorów. - powiedział.. z wrednym uśmiechem .

- Wcale się nie boję jeżu. Tylko dzisiaj akurat byłam zmęczona i tak się bałam.. a teraz nie mogę spać.

- Spokojnie.. wiem przecież. - powiedział.

- To po co mnie pytałeś czego się boję??

- By sprawdzić czy mam rację. A po za tym... wejdź do środka a nie stój na korytarzu bo tam na pewno jakaś czarno włosa dziewczyna Cię dorwie - powiedział z drwiną.

- Nie próbuj mnie straszyć! - prawie wykrzyczałam ale on zatkał mi usta... ręką.

- Dobrze już dobrze.. chodź możesz spać ze mną.

- Ty tak na poważnie? - spytałam z zdziwieniem.

- Nie mam już nawet słów by Cię zgasić więc tak. Na poważnie. - powiedział.

Weszłam do jego pokoju i usiadłam na łóżku.. po chwili jednak on ustawił mnie do pozycji leżącej i był nade mną....




położył się koło mnie i mnie przytulił przykrywając mnie kocem.

- Teraz już śpij. - szepnął mi do ucha i zasnął, chwile myślałam aż w końcu również zasnęłam w objęciach Czarno okiego jeża.

|hehe|

To dla ciebie pragnę żyć - Tom x ReaderOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz