Weszliśmy na wyznaczoną dla nas scenę. Rozległ się oczywiście głośny pisk, i mam nadzieję, że mnie nie zauważyli. No oby! Przecież jak im powiemy, że jestem "dziewczyną" Kuby, to jego fanki mnie pozabijają. No umrę normalnie na stojąco, pożrą mnie wzrokiem. Swoją drogą jestem mu bardzoo wdzięczna, kocham go po prostu. Mam złe doświadczenia z Krystianem i wolałabym, żeby to się nie powtórzyło. A to, co robi dla mnie Kuba - miód na moje serce.
-Cześć kochani! - krzyknął przez mikrofon Tomek. Kolejny pisk.
-Witamy was serdecznie - powiedział Kuba. Znowu pisk
-W ogóle to popatrzcie, mamy ze sobą naszą nową, prywatną gitarzystkę! - Tomek skierował dłoń na mnie i podał mi mikrofon
Rozległo się głośne "uuu". I posypały się brawa. Dziękuje Tomasz, dobrze wiesz, że jestem nieśmiała.
Chrząknęłam, żeby pozbyć się chrypki, wypuściłam powietrze, i usłyszałam ciche "Jula, dajesz" od Kuby. Raz się żyje, prawda?
-Hej wam wszystkim! - przywitałam się entuzjastycznie - Tak jak to już Tomek powiedział, zdradzając naszą słodką tajemnicę - posłałam mu sarkastycznego buziaka, on odpowiedział tym samym, a zebrani fani zaśmieli się głośno. Hmm, dobry znak, mam nadzieję, że jakoś mnie przyjęli - Jestem nową gitarzystką naszego kochanego zespołu 4Dreamers!
-A przy okazji - odezwał się Kuba - Moją nową dziewczyną - podszedł do mnie, objął w talii i pocałował delikatnie w policzek
Jezu, jaki to był pisk. Po prostu nie do opisania. Darli się jak w kolejce do sklepu za komuny. No bez przesady, za tydzień ogłosimy rzekome rozstanie. Tak szczerze, to ja serdecznie im współczuję takiej popularności. Ale chwila...skoro zadeklarowałam się jako gitarzystka, to...kurde! Dzięki chłopaki!
-Uuuu, jakie czułości - zarechotał Tomek - Dobra, dobra, odpuśćcie sobie już, buraczki
-Tomasz, przejdźmy lepiej do rzeczy - powiedziałam i skierowałam się do zebranych - Sekret czy Drugi raz?
Głosy oczywiście były podzielone. Spojrzałam na chłopaków, no ale nie pomogli mi jak zwykle. Rozumiem, że mam radzić sobie sama, fajnie, fajnie.Dobrze wiedzą, że się na tym nie znam! Nagle do głowy wleciał mi pewien, mam nadzieję, że dobry pomysł.
-Hmm, skoro głosy są podzielone to co powiecie na małą przedpremierową niespodziankę? - zapytałam a fani odpowiedzeli twierdząco - W takim razie przed wami 4Dreamers z coverem piosenki 'Say something'!
Spojrzałam na chłopaków i posłałam im zwycięski uśmieszek, bo sami byli zszokowani tym, że pomimo moich pierwszych występów na scenie udało mi się zdobyć publiczność.
Postawiłam nogę na krzesełko i ulokowałam na niej gitarę. Zagrałam krótki wstęp, potem włączyli się chłopaki i poszło z górki. Później postnowiłam, że zrobię im niespodziankę. Jak szaleć to szaleć. Ostatni refren zaśpiewali a'capella. Niech szykują się na więcej takich wybryków z mojej strony, hahah.
Później oczywiście zagrałam im Sekret, a na końcu Drugi raz. I odziwo douczyłam się nut, lekcje u siostry Klary, Anastazji, sporo mi pomogły. Boże, ile ja bym dała za swoją gitarę i szkołę muzyczną. Niestety, ale rodzice nigdy się na to nie zgodzą. Przecież mam być światowej sławy wizażystką.
Po zaśpiewaniu wszystkich piosenek przez chłopaków nadszedł oczywiście czas na autografy i zdjęcia. Odsunęłam się na bezpieczną odległość, bo byłabym zgnieciona przez fanki. Stado dzikich bawołów na sawannie. A skoro ode mnie autografów nie będą chcieć, to miałam chwilę wytchnienia. No chyba nie!
YOU ARE READING
Just friend... but maybe someone more?\\4Dreamers
FanfictionJulka to 16-letnia mieszkanka Warszawy, córka znanego za granicą producenta i menadżera muzycznego oraz znanej wizażystki. Rodzice chcą, by przejęła po nich biznes, lecz ona ma kompletnie inne marzenie... Czy dzięki spotkanym przypadkowo w studiu sw...