27

86 4 0
                                    

Perspektywę Kamili


Jedyne co zobaczłam to...

Janka popychającego moją siostrę wystraszyłam się Aga płakała miałam gdzieś ze może mi coś zrobić bez słowa pobiegłem do niej pomogłam jej wstać i poszliśmy do pokoju mojego i Fifiego który spał ale obudził się po tym jak weszliśmy
-Co się stało? - zapytał.
-Bo (...) - opowiedziałam mi wszystko i przytuliłam Agatę
-Co w niego wstapiło-krzyknął oburzony

-nie wiem ale Ja dziś śpię z Agatą dla jej bezpieczeństwa
-dobrze - powiedział Fifi i pocałował minę w czoło - dobranoc
-Dobranoc - opowiedziałam
-pa - powiedziała płacząc Aga Poszliśmy do Agaty pokoju położylismy się i usnelismy
*Rano*

Perspektywa Agaty

Wstałam niepewnie Kamila spała poszłam do toalety to co zauwarzylam przed lustrem mnie nie zdziwiło since pod oczami czerwone oczy i siniaki na Rękach zapewnie od upadku bałam się Janka nigdy tak się nie zachowywał. .. kocham go ale to co wczoraj się wydarzyło bardzo mną wstrząsnęła ... ogarnęła się nawet nie robiłam makijarzu bo wiedziałam że będę płakać ubralam długą bluzę i spodnie z dziurami zeszłym na dół Jasiek spał na kanapie nalalam mu wody do szklanki i wzięłam tabletke na ból głowy i bez słowa nawet to nie budząc postawiłam na stole
Poszłam do kuchni zrobiłam kanapki na śniadanie dla mnie i dla Kamili i Filipa Plus zrobiłam herbatę wzięłam rację Dla Kamili Poszłam do mojego pokoju
-Kami budz się - dziewczyna się zbudzila- śniadanie zrobiłam dla Ciebie i Filipa zaraz mu zaniose
-kochana nie trzeba było
-trzeba - dałam jej rację - Smacznego - wyszłam z pokoju poszłam po tacke Fifiego wzięłam ja i poszłam do pokoju jego i Kamili - chłopak nie spał leżał z telefonem w ręku
-Hej zrobiłam śniadanie proszę - podalam mu tacke
-dziękuję nie musiałaś
-musiałam chcesz to idź do Kamili ona też w pokoju je
-Okej dzięki - posłał mi uśmiech - a tak ogólnie Jasiek śpi
-Tak - nie spojrzałam na niego
-zrobił ci coś ?
-spokojnie jestem cala - nie chce mu mówić o siniakach Jeszcze by się pobili
-no Okej - wyszłam z pokoju poszłam do kuchni Jasiek Akurat wstawal nie patrzalam na niego jadłam śniadanie
-Agata ja przepraszam - powiedział trzymając się za głowę nic nie mówiłam złapał mnie za reke wystraszyłam się i odsunełam się od niego spojrzałam na niego z strachem - ja naprawdę nie wiem co we mnie wstąpilo nie chcialem zrobić Ci krzywdy naprawdę przepraszam - mówił smutny - proszę wybacz mi - chciał mnie przytulić ale się odsunełam - nie bój się mnie Aga proszę wybacz
-Odsuń się od niej niewidzisz ze się boji - Kamila przyszła do kuchni
-przepraszam Agata wybacz
-ja n-nie wiem b-boję się - przytulilam się do Kamili
-Agata ja już więcej tak nie zrobię przepraszam - mówił
-daj mi to przemyśleć - łzy mi leciały
-dobrze - powiedział i odszedł do lazięki
-Cii już dobrze - akurat Filip schodził na dół
-co się stało czemu płaczesz Agata? - przywitał się z swoją dziewczyn i zwrócił się do mnie
-nie teraz -powiedziałam chwycilam telefon ubralam buty i wyszłam z domu chodziłam po mieście zadzwoniłam do Syśki
-Hej Sylwia mogę do Ciebie przyjść? - zapytałam płacząc
-Hej Agata ty płaczesz? Co się stało ? Jasne możesz przyjść
-Okej do zobaczenia -rozłączyłam się
Byłam przed jej blokiem weszłam do środka sikierowalam się na 3 piętro byłam przed jej drzwiami dalej płakałam zadzwoniłam do drzwi Sylwia mi otworzyła bez słowa mnie wypuściła
- siadaj i mów co się stało albo poczekajmy na Lipke zaraz będzie - przytuliła mnie i akurat zadzwonił dzwonek do drzwi - to Sylwia na pewno - poszła otworzyć i zaraz przyszła z Lipką
-Hej A... Co się stało ?! - krzykła jak mnie zobaczyła
-B-bo J-Janek o-on - płakałam
-co Janek ? - zapytaly
-On wczorajprzyszyszedlibylpianymniepopchnalupadlamiprzyszlaKamilai- tu mówiłam tak szybko ze chyba mnie nie zrozumiały bo mi przerwano
-powoli Agata - Lipcia mnie uspokojila
-Bo Janek wczoraj przyszedł piany zaczęłam na niego krzyczeć a on powiedział że mam się zamknąć i on- przerwalam wzięłam wdech - On mnie popchnął - pokazlam swoje ręce w siniakach one zakrylt usta i Syska powiedziała
-Jasiek ci to zrobił ?!
-nie święta królowa ! -byłam zła że mi nie wieżą
-ale jak Janek nigdy taki nie był nie pił a jak się nachlał zawsze szedł spać - mówila Sysia
-zmienił się - powoedziałam
-Jesteś pewna ze to był Jasiek ? - zapytała głupio Lipka
-Tak! - krzykłam - boje się go
-mozesz mieszkać u mnie - powoedziała Lipka
-Syla ja mam własne mieszkanie i tam jest Kamila i Filip nie moge ich zostawić a po drugie kocham Jasia - płakala
-zmień zamki i napisz mu ze po tym co zrobił musisz ochłonąć bo to dla ciebie trudne i musicie zrobić sobie przerwe - mowiła Sysia
-Masz racje ...

mamy rozdział to co do

NIEBAWEM8))

Kasia

Message JDabrowsky Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz