Chciałeś to złapać
Pod samo niebo skakać
Ale świat jest maniakalny
A ty - niewidzialny
Chciałeś mieć czarny tusz
Ale: ,,Bądź chłopcem, no już!"
Pragnąłeś własnej liny
Ale to twoje winy
Złapałeś w ręce gwiazdy
Otworzyli ci swe wjazdy
Byłeś kolekcjonerem dusz
Miałeś pełny wóz
Przecież jesteś maniakalny
Tak bardzo nieprzewidywalny
I ciągle niewidzialny
Nosiłeś czarny krzyż
To była tylko zła myśl
Zabili wszelką nadzieję
Zniszczyli ich dzieje
Wciąż zapisują kroniki normalności
To nadal nieścisłości
Zbroczyli je krwią
Rany aż wrą
Umarliście przez uduszenie
Nie oczekujcie na zbawienie
Jesteście tacy maniakalni
Już na zawsze niewidzialni
Nie daliście rady
A to ich wady
Kruche życie
Fałszywe przykrycie
Wasze pokrycie
Kłamstw wykrycie
SIEBIE zakrycie...
CZYTASZ
PIERWIASTEK MYŚLI
RandomPrzelewam me smutki, ha, na ekran! Jesteśmy wszystkim. Bardziej niczym.