Kiedy ludzie o poezję proszą
Zwykle pozytywów na mnie nie nanoszą
Może jesteś wyjątkiem od reguły?
Może trafiasz w mego serca punkt czuły?
Witaj kwiecie, co w mej duszy kwitniesz
Choć tak się boję, że znikniesz
Witaj strzelcu, co złożyłeś dla mnie broń
Przybyszu z dalszych stron
Witaj, niezapominajko wyhaftowana w mej pamięci
Zabierająca z mego świata garść niechęci
Witaj, komiku rysujący mój świat kolorami
Zupełnie innymi, nowo poznanymi barwami
Pokochałam duszę Twą sercem poety
Oddaj mi Twego śmiechu kasety
Dałeś mi pióro wieczne pozwalające pisać
Chcę się dla Ciebie spisać
Upiłam się jasnymi gwiazdami Twej duszy
Nadzieją żyję, że nigdy się przeze mnie nie skruszy
Witaj, pasjonacie muzyki z wieku poprzedniego
Chcę być partnerką tego, którego mi dajesz dobra nieskończonego
Nie chcę Cię zniszczyć i w popiół zamienić
Jestem gotowa możliwie zło we mnie przemienić
Witaj, idealnie niedoskonały mężczyzno
Ciekawe czy ten wiersz będzie dla Ciebie dłużyzną
Jesteś jasnością, a ja ciemnością
W Twym życiu dziwną nowością
Zabierz mnie do siebie, kiedy upadnę z łzami bez końca
Przynieś mi promień spadającego słońca
Witaj, oazo nad oceanem spokoju
Myśli o Tobie w słoiku w mym pokoju
Przynosisz mi wciąż emocji pięknych kosz
Splatasz ze sobą mój los
Witaj, najmłodszy kierowco, jakiego znam
Doskonale radzisz sobie sam
Zostań na dłużej, mego serca kwiecie
Bądź w mym stałym najważniejszych osób pakiecie
Pomnóż swe kwiaty w mej duszy
Tej, która wciąż się na kawałki szkła kruszy
Ocieraj łzy z mej twarzy
Zbieraj z mego wnętrza skazy
Pomóż mi szyć niepowtarzalnego życia przebieg
Po którym sam byś biegł
Dla Ciebie, M.
Obyś nie okazał się snem...
CZYTASZ
PIERWIASTEK MYŚLI
RandomPrzelewam me smutki, ha, na ekran! Jesteśmy wszystkim. Bardziej niczym.