Dni mijały nieubłaganie szybko dzisiaj miał być dzień porodu, było mi tak okropnie przykro że zaczęłam płakać leżąc w szpitalnej sali wszyscy tłumaczyli to że wiele uczuć teraz odczuwał i była w tym prawda cieszyłam się na narodziny dziecka i byłam smutna że Yoon nie będzie z nami przez resztę życia. Kiedy leżałam na sali przyszedł Yoon i pocałował mnie w czoło
-Jak się skarbie czujecie?
-Wystraszeni i wszystko nas boli, przepraszam ale nie wytrzymała dzisiaj zapytałam o płeć i będzie chłopczyk!
-Cudownie będziemy grać w piłkę, a może przeprowadzisz się do mnie po porodzie, łatwiej będzie nam je wychowywać jak będziemy mieszkać razem?- uśmiechnął się do mnie,a ja nie wiedziałam co powiedzieć nie chciałam dawać nadziej,ale nie chciałam go zranić i odmówić
-Zobaczymy narazie muszę urodzić- i zaczęłam się śmiać niestety uśmiech szybko zszedł z mojej twarzy jak zobaczyłam prezesa chłopaków i dostałam mocnego skurczu natychmiast zabrali mnie na sale porodową
Pov Suga
Śmiała się do mnie a po chwili zaczęła krzyczeć i płakać z bólu, pielęgniarki zabrały ją na sale w której rodziła a w mojej słowie pojawiały się same piękne obrazki jak siedzimy razem w ogrodzie, jak maluch bawi się z chłopakami a my przytulamy się na hamaku i głaskam jej duży brzuch bo spodziewamy się kolejnego dziecka i z moich marzeń wyrwał mnie głos lekarza...
CZYTASZ
Swag love
Short StoryOpowiadanie o dziewczynie do której pewno dnia napisał chłopak. W co zmieni się ta miłość? Okaże się