Rozdział 9-15 minut szybciej?!

201 14 1
                                    

Zabawę czas zacząć!
...
-Dobra to kto kręci?-zapytała Cor.
-JA!-krzyknęli równocześnie Micheal i Marcus. Zaśmiałam się cicho i w między czasie zakręciłam butelką.-EJ! Holly!-krzyknął Micheal. Wypadło na Alicję.
-Pytanie czy wyzwanie?-zapytałam dziewczyny.
-Pytanie.-odpowiedziała po chwili namysłu. No to mam problem. Nie. Jednak nie.
-Jak byś miała wybrać to byś wolała udać się z Binsem na nudną wycieczkę historyczną, czy słuchać przechwałek Wood'a po wygraniu pucharu Quidichta.-powiedziałam do Alicji.
Ta zrobiła wielkie oczy, i zastanowiła.
-Yyyyy, myśle że słuchać Wood'a.-odpowiedziała niepewnie.-Kręcę!-zawołała i butelka znów poszła w ruch.
-Fred!-zawołała uradowana. Ups,chyba się pomyliła.-Pytanie czy wyzw...
-Jestem George.-odpowiedział chłopak na co Alicja machnęła tylko ręką.
-No to co wybierasz?-zapytała zniecierpliwiona Alicja.
-Wyzwanie-odparł twardo George.
-Wybierz jedną dziewczynę która będzie ci siedzieć na kolanach do końca gry.-wyjaśniła Alicja i mruknęła konspiracyjnie do Angeliny. Ho,ho,ho ktoś tu się zabujał! Pewnie specjalnie dała mu takie zadanie żeby pomóc Angelinie. Słodko.
-Yyy,No to wybieram...Holly!- powiedział rozbawiony i wyciągnął ręce w geście „Przytul mnie!". Ja tylko westchnęłam. To nie ja miałam tam siedzieć, No ale jak mus to mus.Sorry Angelina. Usiadłam Georgowi na kolanach a ten otulił mnie ramionami. Czułam na sobie wściekłe spojrzenie Angeli i Ali. Wywróciłam oczami i zakręciłam butelką. Wypadło na mnie, nie na Georga, nie na nas,czekaj co?
-No to Holly,pytanie czy wyzwanie?-zadał mi pytanie George.
-Wyzwanie.-odparłam prawie odrazu.
-Od dzisiaj do,hmmm...końca tygodnia będziesz mieszkać w naszym dormitorium.-odparł dumnie,na co ja tylko prychnęłam. No ale trudno jak wyzwanie to wyzwanie. Fajnie.Nawet dobrze nie poznałam dziewczyn a już przeprowadzam się do chłopaków. Fajnie. I znowu ten wzrok. No przepraszam bardzo ale to nie moja wina że ta idiotyczna wiewiórka, chce żebym z nimi zamieszkała,Angelina. Ja ci to mogę logicznie wytłumaczyć. Ale mi się nie chce, ups!
Takim tempem dotarliśmy do tego że Lee musiał przejść się po pokoju udając modelkę w staniku Alicji. Cornelia musiała siedzieć Fredowi na kolanach do końca gry. Angelina zamieniła się bluzką z Alicją. George musiał wypoć kieliszek ognistej który nie wiem skąd wytrzasnął. My mamy po 11-12 lat!
Ostatecznie ja zasnęłam u George'a na kolanach i tak spałam do rana. Gdy zorientowałam się co się stało i że za 10 minut kończy się śniadanie,a za 20 zaczynają lekcje, to przeraziłam się.
-Chłopacy WSTAWAJCIE!-krzyknęłam a ci jak na zawołanie wyskoczyli z łóżek.
-Co,co CO SIĘ STAŁO! MÓW!!-nakazał Fred. Zaśmiałam się w myślach. Oni myślą że się pali czy coś.
-Za 10 minut kończy się śniadanie!-ich miny z przerażonych zmieniły się na złe.
-I z takiego powodu budzisz nas o 15 minut szybciej? To jeszcze kupa czasu!-powiedział. Ja tylko się zaśmiałam i wybiegłam z dormitorium. Na odchodne krzyknęłam jeszcze.-Doz obaczenia na śniadaniu!-i popędziłam korytarzami do posągu baletnicy. Powiedziałam hasło i wbiegłam do środka. Przebiegłam przez pokój wspólny. Do dormitorium wbiegłam jak burza w drzwiach zderzając się z Edith.
-Przepraszam śpieszę się!-powiedziałam i weszłam do dormitorium.
-Nie śpieszyłoby ci się gdybyś spała w SWOIM POKOJU!-powiedziała i wyszła. Ja w tym czasie spakowałam mój plecak, i ubrałam szybko szatę. Umyłam zęby,rozczesałam moje ciemne kasztanowe włosy i wybiegłam z dormitorium. Zapowiada się świetne rozpoczęcie roku.
Ciąg dalszy nastąpi...

Zanim nastanie świt~George WeasleyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz