35.

1.3K 88 13
                                    

Jeongguk wybiegł jak najszybciej z swojego studia, które miał w ich dormie i pokicał do swojego hyunga chcąc już być przy nim. Ostatnio z Tae mało przebywali razem, a to przez pracę nad kolejnym albumem. Bardzo go to bolało, że zamiast wieczory spędzać razem w łóżku obdarowując się pieszczotami to kończyli o czwartej nad ranem w łóżkach zmęczeni po treningach. Wszedł schodami do góry, a będąc pod odpowiednimi drzwiami poprawił swoje włosy. Nie no tak naprawdę rozczochrał je chcąc wyglądać słodko dla swojego chłopaka. Złapał klamkę i wszedł do środka zamknął za sobą drzwi i odwrócił się. Widząc śpiącego Taehyunga wydymał usta i podszedł do niego.

- No ty chyba sobie ze mnie żartujesz! - prychnął i tupnął nóżką ręce zakładając na krzyż. Usiadł okrakiem na starszym i zaczął go łaskotać jednak ten ani drgnął. Postanowił wykorzystać inne środki do pobudzenia go. Poruszył się na jego kroczu oczekując reakcji, której też nie otrzymał. Zaczął robić to szybciej i pochylił się nad nim chcąc sprawdzić mimikę jego twarzy, nie spodziewał się, że starszy wpije się w jego wargi.

Ręce szybko położył na biodrach swojego chłopca i odwrócił ich, że młodszy leżał pod nim.

- Jesteś niegrzeczny - szepnął mu w usta.

- M-myślałem, że śpisz…- wyjąkał i spojrzał w oczy bruneta.

- Jak widać nie śpię, a ty słodziutko wyglądasz w takich włoskach maluszku - chłopiec nie był w stanie odpowiedzieć bo usta Kima przyległy mocno i namiętnie do tych jego powodując, że mniejszy pisnął nie męsko w jego wargi.

Całowali się długo i tęsknię. W końcu nie mieli dla siebie czasu od ponad miesiąca. Widywali się tylko na próbach i występach, w dormie tylko gdy szli spać czy jedli na szybko posiłki.

Nie obchodziło ich to, która jest godzina i, że rano muszą wstać. Woleli spędzić tą chwilę w swoich ramionach. No bo najlepiej jest spożytkować czas z osobą, którą się kocha. Ich uczucie z każdym dniem było coraz intensywniejsze. Jeon widział jak Tae zaciska ręce w pięści i patrzy ze złością gdy przed występem na gali za kulisami spędza czas z Yugyeomem. No bo co może poradzić, że szatyn najzwyczajniej w świecie go przytula? Przyjaźnili się, a widywali dość żadko zważywszy, że byli w innych wytwórniach.

Sam Jeongguk też był zazdrosny o bruneta gdy widywał go w towarzystwie Baekhyuna, Daehyuna i Lisy czy Jennie. I mimo, że starszy był spokrewniony z pomarańczowo włosą, a ona miała dziewczynę. Czuł się zagrożony mimo to. Bardzo kochał starszego i nie chciał się z nim rozstawać. Zwłaszcza, że był jego pierwszą prawdziwą miłością jaką w życiu przeżywał. Uważał, że Taehyung i on są sobie przeznaczeni. Mieli dużo wspólnego czasem i to samo myśleli w tym samym momencie. Ich związek był słodki i pełny namiętnej miłości, która coraz to bardziej kwitła.

Chłopcy najlepiej nie odrywaliby się od swoich ust, ale ktoś musiał im przerwać. A mianowicie krzyk ich zespołowej matki.

- KIM NAMJOON ZAPIERDOLE CIĘ WŁASNYMI RĘKOMA ZA POPSUCIE MI KOLEJNEJ PATELNI JEBANY PSUJU TY BLOND WŁOSY CHUJU WYPIERDALAJ Z KUCHNI I NIE WRACAJ BEZ NOWEJ PATELNI!!! - wykrzyczał najstarszy, a ich dwójka wybuchła śmiechem i w tuliła się w siebie. Zdecydownie najstarszy i ich lider zapewniali im piękne atrakcje.




______________________________

Tak dla odmiany opisowy! ^^

LolowoMi a my kiedy wyślemy Jinowi różową patelnię? XD

BangTan Chat [TaeKookie, YoonMin, NamJin & Hobi]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz