Słońce

153 17 16
                                    

Yuuri zlizał cieknącą strużkę stopionego loda na patyku i ponownie podparł głowę ręką, wsłuchując się w nieprzerwany monolog Minamiego. Viktora i Jurija kompletnie pochłonęły zakupy, które uprawiali już od paru godzin bez przerwy. Katsuki postanowił odpocząć, a jego młody fan razem z nim. Już dawno zjadł przekąskę, którą kupił mu starszy kolega i teraz tylko energicznie wymachiwał patyczkiem. Opowiadał o swoich przygotowaniach do kolejnego sezonu, o swoich znajomych z lodowiska i kolegach ze szkoły.

Jest taki pełen życia, taki energiczny – pomyślał Yuuri, odpływając odrobinę myślami. Minami miał dobre umiejętności łyżwiarskie, ale tym, co sprawiało, że mógł zaistnieć na wielkich zawodach była jego umiejętność porwania tłumów. Jego sympatyczna twarz, szczery uśmiech i postawa wobec konkurentów poza ringiem, oraz pozytywna energia uwalniana na lodzie – to wszystko ujmowało widzów i zapadało w pamięć sędziów. I pozostawał taki nawet pomimo przeciwności pojawiających się przed nim. Jak na przykład słowa wszystkowiedzących nastolatków z jego szkoły, że wyginanie się na lodzie w obcisłych i błyszczących portkach jest dobre dla bab i pedałów.

Yuuri też przez to przechodził. Jego to podłamało. Minamiego wzmocniło.

Niesamowite, że ktoś taki podziwiał go tak bardzo. Minami oprócz tego, że sam był niespotykanie pozytywną osobą, w innych też starał się dostrzegać głównie dobre cechy i wyciągać je na światło dzienne. Światło słońca...

Katsuki otrząsnął się z zamyślenia i spojrzał na chłopaka. Uśmiechnął się mrużąc oczy, kierowany jakimś dziwnym wzruszeniem. Przekaże tę łyżwiarską, japońską pałeczkę dobrej osobie.

– Yuuri-san? – zapytał Minami, chyba przerywając opowiadanie czegoś w pół zdania. – Co się stało?

Katsuki uśmiechnął się trochę szerzej i zlizał strużkę, która prawie ubrudziła mu rękę.

– Nic takiego. Słońce dzisiaj jasno świeci.

___________________

Pierwszy z siedmiu drabbli, których napisania podjęłam się w ramach challengu u Dziabara. Na jej profilu znajdziecie listę lektur z pozostałymi książkami drabblowymi. Sprawdźcie jak inni podjęli pierwsze postawione przed nami hasło: Słońce. Ja postawiłam na moje pierwsze skojarzenie – nie ta wielka gwiazda nad naszymi głowami, ale to małe, japońskie słoneczko, które osobiście uwielbiam :D

Ponoć 266 słów.

Do zobaczenia (oby) 30 czerwca!

[YOI] Challenge drabblowyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz