04.02.2028Sprawy zaczęły się komplikować, w mieście pojawiało się coraz więcej ofiar zabawkarza. Byłam przekonana, że są bardzo blisko mnie. Razem z pojawiającymi się lalkami zaczynałam czuć znajome podniecenie związane ze śmiercią. Wchodząc do biura wzrok współpracowników skupiony był na mnie. Usiadłam za biurkiem, włączyłam laptopa żeby jak najszybciej odwalić papierkową robotę.
- Narcyza musisz jechać z nami - do biura wpadł Jack. - Dostaliśmy zgłoszenie, jakaś kobieta słyszała krzyki z sąsiedniego domu. Prawdopodobnie nasz morderca znowu atakuje - nawijał jak poparzony.
- Chłopie powoli.
- Nie ma teraz czasu na powoli musisz z nami jechać.
- Masz 5 minut na zebranie się będę czekała przy moim samochodzie - wstałam poprawiając spódnice. - I jeszcze jedno. Jedziemy we dwójkę.
- Jasne - skinął głową i zniknął za drzwiami.
Kryjąc przerażenie zgarnęłam z szuflady broń i powoli ruszyłam do windy.
Stanęłam przed autem bawiąc się kluczykami. Kilka sekund później pojawił się mój współpracownik.- Jack prowadzisz - rzuciłam wchodząc do auta.
Szatyn włączył alarm i ruszyliśmy na ulice Waszyngtonu, jechaliśmy z zabójczą prędkością, a inne pojazdy zjeżdżały nam z drogi. Po dziesięciu minutach dotarliśmy pod kamienice gdzie podobno słyszano krzyki.
Ostrożnie weszliśmy do mieszkania, usłyszałam dźwięk tłuczonego szkła. Zerwaliśmy się do biegu, w kuchni leżała nieprzytomna dziewczyna. Obok niej źródło dźwięku - stłuczona szklanka. I otwarte na oścież okno. Westchnęłam ciężko. Podeszłam do dziewczyny, nałożyłam jednorazowe rękawiczki i sprawdziłam jej puls.- I co? - wypalił Jacob.
- No co, co? Nie żyje. To było do przewidzenia. Dobra dzwoń po techników, ja idę zapalić.
- Czy ty przypadkiem nierzuciłaś? - zapytał kąśliwe.
Zignorowałam jego komentarz i wyszłam na tyły kamienicy. Odpaliłam fajkę opierając się o budynek.
CZYTASZ
Return | Closed From The Inside 2
RandomNarcyza Stray, dyrektor FBI. Trzydziestoletnia kobieta z przerażającą przeszłością, po latach odnajduje ją stara miłość, od której chciała uciec. Czy kobieta nadal potrafi kochać i współczuć? Dlaczego seryjna morderczyni zdecydowała się pracować dla...