Życie Na Pełnych Obrotach

15

Obudziło mnie pukanie do drzwi. Poszedłem otworzyć.
A: kto o tak wczesnej porze przerywa mi spanie? Hym
E; Jeśli dla ciebie godzina 13;35 jest godziną wszesnął to fajnie.
A; Emilia - momentalnie ją przytuliłem, brakowało mi tego, ona odwzajemniła uiścisk.
A: Co ty tu robisz hym?
E: a co do przyjaciela nie można wpaść? hym i to ze śniadaniem - zaśmiała się lekko
A; ze śniadaniem zawsze zawsze - i puściłem ją do środka a Ona lekko parschneła śmiechem. Kierowaliśmy się w stronę kuchni. Emilia wyciągnęła na stół cztery pączki z marmoladą oraz dwie kawy z Expressu.
Gdy jedliśmy pączki to Brunetka ubrudziła sobie nosek pudrem wyglądała tak słodko.
E: hymm.. Mam coś na twarzy?
A: Po za pudrem na nosie to nic... - Zaśmiałem się cicho.
Dziewczyna starła puder z noska i kontynuowała jedzenie. Po posiłku Emilia bardzo chciała zobaczyć mój dom. Oprowadziłem ją po całym mieszkaniu po za moim pokojem bo tam już była.
Dochodziła godzina 15:00 a Emilia musi jeszcze odebrać młodszego brata z przedszkola.
Dziewczyna wyszła zostałem sam ja w tym domu, ruszyłem na górę dalej przeglądać papiery może jeszcze coś znajdę.

Pov's Emilia

Ruszyłam ścieżką którą zawsze chodzę jak idę po Brat.
Tak mam młodszego brata ma na imię Szymon. Ma zielone oczy tak jak ja i jest blondynem niewiem czemu ale jak jedyny jest w naszej rodzinie blondynem.
Właśnie dochodziła do bram przedszkola gdy usłyszałam wołanie mojego imienia zapewne To mój brat , moja intuicja mnie nie zawiodła, gdy przy moich nogach znalazł się 5 letni chłopiec.
E: Hej Szymon jak było w przedszkolu
Sz: Hej fajnie było.
Mały przez całą drogę nawijał a ja niestety musiałam tego słuchać.
Byliśmy już przy drzwiach domu pociągnęłam za klamkę raz drugi trzecie nie no dzwonie do mamy.
1..2..3..
M: Tak słucham
E: gdzie wy jesteście ja mam na 16 do roboty
M: A to ty córeczko ja jestem jeszcze w pracy przepraszam Cię
E: no suoer a co ja mam zrobić z Szymonem
M: przepraszam Cię córuś nie mogę rozmawiać, wymyślimy coś wieże w to pa
E: Ale mamo....
Połączenie zakończone

No tak jak zawsze moja mama jest kiedy ona chce coś o demnie albo przyjeżdża jej fagas Harry a jak jej potrzebuje to jej nie ma.
Nie wiem co zrobię mam jeszcze trochę czasu możne uda mi się coś wykombinować.
Otworzyłam dom zapasowy kluczem który znajdował się pod trzecią doniczką od lewej strony bramki.
Szymon poszedł się pobawić a ja odgrywała ziemniaki z kotletem.
Niestety nadeszł czas abym juz ruszyła do pracy. Wzięłam za rękę brata i ruszyliśmy ja juz wiedziłam gdzie dam mojego brata napewno się polubią.

____________________________________________
Wow 417 słów to zaszalałam
I jak myślicie do kogo Emilia da swojego brata pod opiekę