Yo \(*w*)/
Może tak na dobry początek dnia taki oto mem mego autorstwa :D
(Obrazek nie jest mój! Ja tu tylko dodałam bardzo trafne napisy xd)
Zastanawiałam się ,czy może faktycznie nic nie wstawiać przez cały tydzień ,a po tym tygodniu dopiero dać Wam to „cudo" ,ale znajcie mą łaskawość B3
💧•💧•💧•💧•💧•💧•💧•💧•💧•💧•💧
Well... To nic specjalnego tylko Derpi postanowiła kolejną swoją OC narysować QwQ
(w realu wygląda lepiej -_-)
Oto jest tytułowa Miranda xd (przez ,którą miałam niezły wkurw ,bo nie chciała się wstawić -<-) Jest taką oto sobie absolutnie zwyczajną topielicą (która nawet nie ma prawa egzystencji ,bo w jej żyłach dosłownie zamiast krwi krąży woda -v-') ,a ja jestem zbyt leniwa ,żeby cokolwiek o niej więcej napisać -w- jej -v-
💧•💧•💧•💧•💧•💧•💧•💧•💧•💧•💧Em... Przydałoby się tutaj jeszcze coś napisać, right? -3-
No dobra, to raczej nie dzieje się nic niezwykłego... Dostałam okresu i mam ochotę brutalnie wymordować większość rasy ludzkiej ,więc to idealny moment ,żeby zacząć pracę nad zilustrowaniem tego super pozytywnego wierszyka z poprzedniego rozdziału :3 Nom, ale jestem też w morderczym nastroju ,bo słuchawki mi się popsuły (dokładniej chodzi mi o to ,że końcówka od słuchawek utknęła mi w telefonie [już 2 raz :D] i trzeba będzie telefon do zakładu oddać [też już 2 raz z tego samego powodu ;D] ,aby ją wyjęli -v-)
💧•💧•💧•💧•💧•💧•💧•💧•💧•💧•💧Ale teraz chcę w ramach bonusu przedstawić Wam pewną historię ,którą najprawdopodobniej zrozumieją tylko fani UT -v- Więc siadać, nie gadać, bo ciocia Derpi bajkę opowiada na dobranoc (co z tego ,że jeszcze nawet 19 nie ma xd) :
Derpi: *siedzi sobie rano ledwo przytomna ,bo dopiero wstała, w kuchni i je płatki z mlekiem*
Młodszy Brat Derpi: *wchodzi do kuchni w czarnej koszulce za tyłek na ,której jest tak jakby nadruk ludzkiego szkieletu ,a że koszulka była ,jak już mówiłam, za tyłek było widać też miednicę*
D: *odruchowo przypominają jej się te wszystkie arty ze szkielecim yaoi* *zaczyna dławić się mlekiem z płatków i chichotać jak połączenie hieny i yaoistki sama nie wie czemu*
MBD: Co ci?-,- *pacza na Derpi jak na uciekinierkę z psychiatryka*
D: Nic, nic X'D *dusi się*Tia... I tak to mniej więcej rozpoczął się mój dzień :'3
💧•💧•💧•💧•💧•💧•💧•💧•💧•💧•💧•💧Ja mata💧•