Niestety nie udało mi się za długo pospać,bo nagle do mojego pokoju jak tornado nie wbił nikt inny niż...Hyunbin? Pewnie zażąda żebym zapłacił za leczenie jego brata ...-Ile mam zapłacić?
-Zapłacić? Ale za co?
-No za leczenie twojego brata...przepraszam że mnie poniosło poprostu coś we mnie pękło,wiem nie powinienem zachowałem się jak gówniarz i masz prawo mnie nienawidzieć,ale ja cię...-nie dokończyłem bo poczułem motyli pocałunek złożony na moich ustach,przez moment zastanawiałem się o co chodzi-Wiem nic się nie stało mój brat to dupek,i po prostu należała mu się nauczka-powiedział całkowicie spokojnie,po czym przyłożył rękę do mojego opuchniętego jeszcze policzka,i delikatnie pogłaskał,spojrzałem na niego zdumiony,czy on na serio mi wybaczył czy...-Chcesz ode mnie czegoś konkretnego?
-Ja nie...pfff no skądże...ja gdzieby tam...
-Okej czego chcesz?
-Ja...To nie będzie poważną rozmową jeśli będziesz tak wyglądał i ja nie będę mógł powstrzymać śmiechu idź się ogarnij,a potem pójdziemy do kawiarni i poważnie pogadamy-w tym momencie się zląkłem,powaga w jego głosie mnie przerażała,natychmiastowo podniosłem się z łóżka zabrałem potrzebne mi ubrania i udałem się do łazienki,przy okazji przechodząc koło zegara wiszącego w korytarzu udało mi się zorientować że jest już po 10 więc,znajdując się w łazience wiedziałem już o co chodziło z moim „śmiesznym" wyglądem,moje włosy to był jeden wielki chaos,po tym natychmiast wziąłem szybki prysznic,ubrałem się i udałem do pokoju,w którym zobaczyłem chłopaka siedzącego na łóżku,spokojnie wpatrując się w okno.Podszedłem do niego od tyłu i zatopiłem twarz w jego pięknych,jasnych i mięciutkich włosach,momentalnie drgnął i pogłaskał moją delikatnie wilgotną głowę ,nagle wstał co zakwitowało moje jęknięcie,z powodu utraty cieplutkiej podusi w postaci mojego chłopaka? Zastanawiało mnie to ponieważ nie byliśmy parą oficjalnie,a po części zachowywaliśmy się jak takowa. Po tym jak Hyunbin wstał wpatrywaliśmy się w siebie przez pare minut i udaliśmy się do wyjścia,ówcześnie zakładając buty. Wyszliśmy i skierowaliśmy się prosto do kawiarni,przez całą drogę nie wymieniliśmy ze sobą ani słowa. Doszliśmy do małej kawiarenki,weszliśmy do środka na co wskazywał malutki dzwoneczek który radośnie rozbrzmiewał za każdym razem gdy kolejny klient,zdecydował się zawitać w progi takowego lokalu,kawiarenka była urządzona w jasnych,pastelowych kolorach,na stołach poustawiane były śliczne białe różyczki,a na każdym fotelu położone były poduszki w kwiaty.Wszędzie było mnóstwo ozdób,figurek,przytulnemu wystrojowi spokoju dodawał kominek stojący w progu,i puchaty dywan leżący na samym środku podłogi. Po całym pomieszczeniu roznosił się piękny zapach świeżo parzonej zielonej herbaty,znaleźliśmy mały stolik postawiony w rogu i zaraz zasiadliśmy na fotelach,patrzyliśmy się w siebie więc stwierdziłem że to odpowiedni moment aby zapytać o co chodzi-Więc,o czym chcesz porozmawiać?
-Idę zamówić herbatę chcesz coś?-zapytał ignorując moje wcześniejsze pytanie.
-Tsa,gorącą czekoladę
-Już się robi-odpowiedział z uśmiechem,po czym poszedł i wrócił po kilku minutach z dwoma parującymi kubkami,jeden z nich postawił przede mną,upiłem łyka gorącego napoju po czym ponownie zadałem pytanie-A więc zapytam jeszcze raz o czym chcesz pogadać?
-Jeongdan,chcę porozmawiać o twoim pobycie w Anglii...\•Cześć wszystkim!!! Witam was w kolejnym rozdziale tej oto „książki"!
Jeśli chcecie wiedzieć to tak mam dzisiaj bardzo dobry humor ponieważ budzę się rano i patrzę na wattpada a pod tym oto opowiadaniem jest 160 wyświetleń i 21 gwiazdek !!! Woooo nawet nie zdajecie sobie sprawy jak bardzo jestem szczęśliwa,wiem że dla was to może mało...Ale dla mnie to jest coś niesamowitego,dziękuję wszystkim czytającym i gwiazdkującym i komentującym po prostu kocham was❤️!!! Ale żeby już wam nie zatruwać życia moją paplaniną więc jeszcze raz dziękuję mam nadzieję że rozdział się podobał i życzę miłego dnia/miłej nocy xoxo•/
CZYTASZ
Pokochaj siebie
Roman pour AdolescentsLekcja mijała spokojnie,aż w pewnym momencie do klasy wszedł chłopak z czarną czupryną...