- co tam masz? - wychylił się zza działu ze słonymi przekąskami. - musisz lubić lody - uśmiechnął się półgębkiem do chłopaka. - Te usta doskonale wiedzą jak się je robi.
Widząc jak Hoseok idzie w stronę lodówek z napojami, Yoongi nie mógł się powstrzymać, by nie podejść bliżej, znacznie bliżej.
Obserwując, jak chłopak nachyla się, by sięgnąć coś z dolnej półki, miał ochotę co najmniej smagnąć go w pośladek. Imitując uderzenie kilka centymetrów od jego pośladków, stanął tuż obok, udając, że również czegoś szuka.
Zauważając, że odchodzi, wyprzedził go, by znaleźć się pierwszym przy kasie.
- muszę zapłacić pierwszy skarbie, inaczej wyjdziesz, nie czekając na mnie - szepnął.
- coś pan mówił? - zapytał głośniej kasjer.
- tak, poproszę jeszcze paczkę niebieskich chesterfieldów - oparł się o ladę.
Yoongi wziął swoje zakupy i wyszedł ze sklepu, żeby przed wejściem poczekać na chłopaka. W końcu obiecał sobie, że go dziś odprowadzi. Tylko do klatki schodowej, na razie tylko tam.
°°°
Zupełnie nie mam pojęcia dlaczego niektóre rozdziały zostały "rozrzucone" i numeracja jest w złej kolejności. Najgorsze jest to, że gdy to poprawiam, zmiany się nie zapisują 😡
CZYTASZ
alexithymia |YOONSEOK| ZAKOŃCZONE
Фанфик- Niektórzy twierdzili, że ich prześladowałem, nazywali szaleńcem. O Yoongi zakochanym do granic szaleństwa w nieświadomym niczego Hoseoku.