Yoongi wraz ze swoją demoniczną pewnością siebie, podjął się konfrontacji z przyjacielem Junga.
- nie za późno na odwiedziny? - odsunął Hoseoka od drzwi i blondyna, tym samym przerywając rozmowę, która była mu bardzo nie na rękę.
- zamknij się, bo nie masz nic tu do gadania!
- mówiłem, że ci twoi rzekomi przyjaciele mnie nienawidzą. Teraz masz dowód - zwrócił się do Junga z sztucznie zmartwionym głosem.
- trudno polubić kogoś, kto dobiera ci się do dupy - wtrącił się Taehyung.
- pierdoli głupoty. Pewnie utleniacz wypalił mu mózg, nie słuchaj go Hoseokkie - uśmiechnął się do chłopaka, łapiąc go delikatnie jak jeszcze nigdy dotąd za dłoń.
- zostaw go ty pierdolony zboczeńcu! - blondyn rzucił się na Mina, odpychając go od przyjaciela.
Yoongi nie chciał rozwiązywać tego w taki sposób, ale w końcu to nie on zaczął. Nie pozostawiając ataku długo bez odpowiedzi, wymierzył celny cios w twarz chłopaka. Korzystając z jego chwilowego zdezorientowania, rzucił nim o balustrady schodów.
Na widok upadającego i zwijającego się z bólu Taehyunga, który jeszcze chwilę temu sam rzucał mu się do gardła, nie potrafił powstrzymać się od szyderczego uśmiechu. Widząc jednak wciąż wolę walki w podnoszącym się niezdarnie z podłogi Kimie, postanowił sprowadzić go na ziemię kolejnym ciosem, a coraz silniejsze kopnięcia w brzuch, skutecznie przybiły chłopaka do betonowej podłogi. Min swoim szale nie zdawał się nawet zauważać Hoseoka szarpiącego go ramię i błagającego by przestał. Zupełnie ignorował wszystko dookoła skupiając całą swoją uwagę tylko na niebędącym się już nawet w stanie bronić blondwłosym.
- ja ci powiem, kiedy będziesz miał dość ty cholerny donosicielu! - podniósł Taehyunga za jego jasną czuprynę do góry.
- pierdol się - zdołał syknąć przez zaciśnięte i brudne od krwi zęby.
Nie zważając już na żadne konsekwencje, Yoongi chciał dać temu pyskatemu gnojkowi nauczkę, której ten nie zapomni już do końca swojego nic nie wartego nędznego życia i czystą przyjemnością pchnął blondyna na długie betonowe schody, prowadzące na niższe piętro budynku.
CZYTASZ
alexithymia |YOONSEOK| ZAKOŃCZONE
Fanfic- Niektórzy twierdzili, że ich prześladowałem, nazywali szaleńcem. O Yoongi zakochanym do granic szaleństwa w nieświadomym niczego Hoseoku.