Chyba mi się udało, po chwili Dean puścił mnie a ja podbiegłam do Matta, uklęknęłam obok niego i zobaczyłam jego usta z, których leciał mały strumień krwi. Urwałam kawałek bluzki i przyłożyłam materiał do jego ust, Matt tylko patrzył mi w oczy. Uśmiechnął się i poczułam ręce, które uwijały się na mojej tali. Zobaczyłam przerażoną minę od Matta a ręce ciągły mnie do sylwetki Deana. Już miałam zacząć krzyczeć, kiedy jedna ręka zasłoniła mi usta a druga złapała mocniej w tali. Zamiast krzyczenia wyszło jakieś „miałczenie'' ,które nie miało końca ale było to chyba lepsze niż nic , może ktoś akurat usłyszy i uratuje mnie i Matta.
-Puść ją ty zboczeńcu !!! ~ powiedział gniewnie Matt
-Nie jestem zboczeńcem, a ty dodatkowo ją straszysz. Dziękuje może będzie mi łatwiej ! ~ mówiąc roześmiał się
-Co ? Jak łatwiej ?! Nie bój się Eden uratuję Cię ~ przekręciłam oczami bo zważając na okoliczności miał zerowe szanse
-Jeszcze nie dziś ale wkrótce i radze wam nie wzywać policji bo komuś może stać się krzywda ~ powiedział i czułam że się uśmiecha
Zrobił krok w tył ja też musiałam bo nadal mnie trzymał, powąchał moich włosów .
-Do zobaczenia kwiatuszku, już w krótce ~ szepnął mi do ucha, puścił mnie i zniknął
Podbiegłam do Matta, pomogłam mu wstać i popatrzałam mu prosto w oczy.
-Co my teraz zrobimy ?! ~ powiedziałam z lekkim strachem
-To nasza szansa, musimy powiedzieć policji albo uciec z stąd !
-Ale czy on ... ~ nie dokończyłam bo dostałam wiadomość
Wzięłam telefon, zakończyłam rozmowę ,która trwała już ze 25 min i weszłam na wiadomości od nieznajomy.
-Nie uciekniesz mój kwiatuszku, nawet nie musisz próbować. A druga opcja nie wchodzi nawet w grą i wesoła minka
-Od kogo ?! ~ zapytał Matt
Ale ja nie umiałam nic powiedzieć, wyciągnęłam rękę z telefonem na prosto tak aby mógł przeczytać. Gdy już to zrobił spojrzał na mnie a potem krzyczał.
-Gdzie jesteś skurwielu ?! Pokaż się !!! ~ i zaczął chodzić w te i z powrotem, szukając Deana
Dostałam kolejną wiadomość od nieznajomego i otworzyłam ją.
-Jeżeli twój przyjaciel będzie tak robić to stanie mu się krzywda !
Spojrzałam na prosto i obróciłam się ale nie wiedziałam nieznajomego, podeszłam do Matta i przytuliłam go.
-Matt, uspokój się bo jeszcze coś ci zrobi
-Ale robię to tylko dla ciebie ! ~ powiedział udając spokojnego
Nagle dostałam wiadomość znowu od nieznajomego.
-Nie wolno przytulać nikogo oprócz mnie, bo może mu się stać krzywda
Gwałtownie odsunęłam się od Matt, popatrzałam na sąsiednie dachy budynków ale go nie było.
-Co się stało ?! ~ zapytał Matt
Pokazałam mu wiadomość od Deana a on, przytulił mnie. Zaczęłam się wyrywać ale on był zbyt silny i musiałam być w jego ramionach i okropnie się bałam o Matta, rozglądałam się wszędzie żeby sprawdzić czy Dean tu nie przyjdzie. W tedy Matt dostał wiadomość od niego, przeczytał ją i mi pokazał.
-Zostaw moją różyczkę, ona nie ma kolców ale ja je mam !
Spojrzałam na Matta i w tej chwili pisaliśmy do Deana, gdy skończyliśmy każdy dał telefon do przodu aby, druga osoba mogła przeczytać. Ja napisałam:
-Czy ja ci coś kiedyś zrobiłam ?!~ i smutna minka
Matt napisał do Deana:
-Bo co ?! Może tu przyjdziesz i sobie porozmawiamy ?!
Nagle dostałam odpowiedź:
-Jedyne co mi zrobiłaś to rzuciłaś na mnie zaklęcie miłosne ! ~ i serduszko
Nagle Matt dostał odpowiedź:
-Po co ? Widzę Cię doskonale a Eden zrobi to co ja zechce ! ~ i uśmiechnięta minka
Matt był wkurzony i odpisał:
-Nie zrobi tego co ty chcesz !!!
Ja chwilkę później też wysłałam wiadomość:
-Będziesz mnie tak cały czas kontrolować ?!
CZYTASZ
Porwana
Roman pour AdolescentsWszystko było normalne, do puki się nie pojawiłeś. Zmieniłeś moje życie i już nigdy nie wróci do normy ale ja i tak chcę wrócić do domu. Chcę żyć jak dawniej, chcę usłyszeć Matta i Tesse, która kłóciłaby się z nim o jakieś pierdoły i tylko to. Czeg...