Zostaw moją różyczkę, ona nie ma kolców ale ja je mam ! - 5

863 21 2
                                    


Chyba mi się udało, po chwili Dean puścił mnie a ja podbiegłam do Matta, uklęknęłam obok niego i zobaczyłam jego usta z, których leciał mały strumień krwi. Urwałam kawałek bluzki i przyłożyłam materiał do jego ust, Matt tylko patrzył mi w oczy. Uśmiechnął się i poczułam ręce, które uwijały się na mojej tali. Zobaczyłam przerażoną minę od Matta a ręce ciągły mnie do sylwetki Deana. Już miałam zacząć krzyczeć, kiedy jedna ręka zasłoniła mi usta a druga złapała mocniej w tali. Zamiast krzyczenia wyszło jakieś „miałczenie'' ,które nie miało końca ale było to chyba lepsze niż nic , może ktoś akurat usłyszy i uratuje mnie i Matta.

-Puść ją ty zboczeńcu !!! ~ powiedział gniewnie Matt

-Nie jestem zboczeńcem, a ty dodatkowo ją straszysz. Dziękuje może będzie mi łatwiej ! ~ mówiąc roześmiał się

-Co ? Jak łatwiej ?! Nie bój się Eden uratuję Cię ~ przekręciłam oczami bo zważając na okoliczności miał zerowe szanse

-Jeszcze nie dziś ale wkrótce i radze wam nie wzywać policji bo komuś może stać się krzywda ~ powiedział i czułam że się uśmiecha

Zrobił krok w tył ja też musiałam bo nadal mnie trzymał, powąchał moich włosów .

-Do zobaczenia kwiatuszku, już w krótce ~ szepnął mi do ucha, puścił mnie i zniknął

Podbiegłam do Matta, pomogłam mu wstać i popatrzałam mu prosto w oczy.

-Co my teraz zrobimy ?! ~ powiedziałam z lekkim strachem

-To nasza szansa, musimy powiedzieć policji albo uciec z stąd !

-Ale czy on ... ~ nie dokończyłam bo dostałam wiadomość

Wzięłam telefon, zakończyłam rozmowę ,która trwała już ze 25 min i weszłam na wiadomości od nieznajomy.

 -Nie uciekniesz mój kwiatuszku, nawet nie musisz próbować. A druga opcja nie wchodzi nawet w grą i wesoła minka

-Od kogo ?! ~ zapytał Matt

Ale ja nie umiałam nic powiedzieć, wyciągnęłam rękę z telefonem na prosto tak aby mógł przeczytać. Gdy już to zrobił spojrzał na mnie a potem krzyczał.

-Gdzie jesteś skurwielu ?! Pokaż się !!! ~ i zaczął chodzić w te i z powrotem, szukając Deana

Dostałam kolejną wiadomość od nieznajomego i otworzyłam ją.

-Jeżeli twój przyjaciel będzie tak robić to stanie mu się krzywda !

Spojrzałam na prosto i obróciłam się ale nie wiedziałam nieznajomego, podeszłam do Matta i przytuliłam go.

-Matt, uspokój się bo jeszcze coś ci zrobi

-Ale robię to tylko dla ciebie ! ~ powiedział udając spokojnego

Nagle dostałam wiadomość znowu od nieznajomego.

-Nie wolno przytulać nikogo oprócz mnie, bo może mu się stać krzywda

Gwałtownie odsunęłam się od Matt, popatrzałam na sąsiednie dachy budynków ale go nie było.

-Co się stało ?! ~ zapytał Matt

Pokazałam mu wiadomość od Deana a on, przytulił mnie. Zaczęłam się wyrywać ale on był zbyt silny i musiałam być w jego ramionach i okropnie się bałam o Matta, rozglądałam się wszędzie żeby sprawdzić czy Dean tu nie przyjdzie. W tedy Matt dostał wiadomość od niego, przeczytał ją i mi pokazał.

-Zostaw moją różyczkę, ona nie ma kolców ale ja je mam !

Spojrzałam na Matta i w tej chwili pisaliśmy do Deana, gdy skończyliśmy każdy dał telefon do przodu aby, druga osoba mogła przeczytać. Ja napisałam:

-Czy ja ci coś kiedyś zrobiłam ?!~ i smutna minka

Matt napisał do Deana:

-Bo co ?! Może tu przyjdziesz i sobie porozmawiamy ?!

Nagle dostałam odpowiedź:

-Jedyne co mi zrobiłaś to rzuciłaś na mnie zaklęcie miłosne ! ~ i serduszko

Nagle Matt dostał odpowiedź:

-Po co ? Widzę Cię doskonale a Eden zrobi to co ja zechce ! ~ i uśmiechnięta minka

Matt był wkurzony i odpisał:

-Nie zrobi tego co ty chcesz !!!

Ja chwilkę później też wysłałam wiadomość:

-Będziesz mnie tak cały czas kontrolować ?!

PorwanaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz