💙

1.9K 105 130
                                    

2/2

UWAGA: trochę smuta...

Dobra i tak wiem, że na to czekaliście;)

•Ze specjalną dedykacją dla zxixaxm 😏💚💚•

Nic więcej nie było trzeba, aby rozbudzić płomień pomiędzy naszymi ciałami. Każdy jego dotyk dawał mi kolejną dawkę podniecenia i co raz bardziej chciałem stać się z nim jednością (gdzieś czytałem, że tak to można nazwać, ale myślę, że "...się z nim pieprzyć" też dobrze brzmi).

Drogę do wodnego łóżka pokonaliśmy nie odrywając od siebie ust. W końcu brunet lekko popchnął mnie na łóżko, a sam zdjął swojego tank topa, ukazując swoje tatuaże, które wyglądały niesamowicie gorąco w połączeniu z jego niesamowicie gorącym ciałem. Ponownie połączył nasze wargi w żarliwym pocałunku. Nasze języki tańczyły w równym i szybkim tępie, jak to miałbyć nasz ostatni pocałunek. Jego dłonie zaczęły błądzić po całym moim ciele. Jego usta odrywały się od moich na milisekundy, podczas których patrzył w moje oczy, jakby szukał tego ostatniego "Jestem pewien". Podniosłem ramiona, zarzucając je za szyję chłopaka. Pociągnąłem za końcówki loczków Harry'ego, wywołując u niego ciche warknięcie. Zatrzymane na biodrach dłonie teraz ciągnęły za rąbek mojej koszulki, dając mi tym niemy znak, że chce się jej ze mnie pozbyć.

- Piękny - mruknął, przenosząc się ustami na moje obojczyki, na których zostawił krwistoczerwone malinki. Odchyliłem głowę i cicho jęknąłem. Zagryzłem wargi, gdy jego usta schodziły coraz niżej, zatrzymując się na jednym sutku, którego pociągnął zębami, wywołując u mnie głośniejsze westchnienie i wygięcie ciała w łuk. - I tylko mój.

- Oh, Dieu - wydałem z siebie kolejny grzeszny dźwięk. Dłonie bruneta szybko przeniosły się na moje uda, odziane w obcisłe spodnie, jeżdżąc w górę i w dół. Obiema dłońmi objąłem jego policzki, kierując jego twarz ku mojej, łącząc nasze wargi. Pocałunki były bardziej namiętne z każdą chwilą, a pokój wydawał się przepełniony zapachem seksu.

W odstępie kilku gorących minut jego dłonie rozpinały mój rozporek. Moje ciało krzyczało, aby się pospieszył, bo definitywnie robił to wszystko za wolno. Dreszcze na moim kręgosłupie i palące policzki zdawały się nie przestać swojego działania, a ja coraz bardziej pragnąłem jego ciała.

Chwilę później obaj byliśmy nadzy. Jego ciało zdawało się błyszczeć, jak diamenty, które odbijały się w moich oczach. Jego wielkie źrenice skanowały każdy detal mojego ciała, a jego dziki uśmiech widniał na jego twarzy. Pocałunki bruneta kierowały się w dół naprężonej i wrażliwej skóry. Obchodził się ze mną delikatnie. Jego usta zdawały się tak miękkie i tak kojące, jak piórko. Sunął w dół, omijając moje przyrodzenie, a zatrzymując się na nad wyraz wrażliwej skórze na udach. Nie zdążyłem się zorientować, kiedy były pełne ciemnych plamek, jak klatka piersiowa i szyja. Naznaczył mnie całego, co bardzo mi się podobało.

Po, naprawdę długich jak dla mnie, minutach brunet złapał w dłoń mojego twardego penisa, od razu go pieszcząc. Spoglądał mi przy tym w oczy i uśmiechał się uwodzicielsko. Zbliżył się do mojej twarzy i wpił w moje wargi, badając językiem moje podniebienie i zahaczając co chwila o zęby.

- Dotknij mnie - powiedział, gdy oderwał swoje usta od moich. Mój oddech był nierówny, co chwila z moich ust wydostawały się jęki i westchnienia.

Gdybyś wiedział, co ty ze mną robisz...

Spełniłem jego prośbę, jeżdżąc dłońmi po karku i ramionach bruneta. Jego mięśnie były napięte, a ruchy raz szybkie, a raz takie mozolne.

LET ME DIE, DARLING✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz