~3~

229 8 0
                                    

Pov's Mela
Kiedy wstałam była 6:30. Pospałam sobię dzisiaj dłużej. Wzięłam ubrania z wczoraj i je założyłam. Zeszłam na dół i zobaczyłam mojego chłopaka. Spał. Nie chciałam go budzić, bo to by się źle skończyło dla mnie. Nagle usłyszałam pukanie do drzwi. Postanowiłam otworzyć.
- W czym mogę pomóc? - spytałam niepewnie
- Yyy jest może Diego w domu? - zapytał
- Tak, ale teraz śpi. Jak chcesz to możesz wejść. - zaprosiłam go
- Okej, dzięki. - wpuściłam go
- Chcesz może kawy lub herbaty? - spytałam z grzeczności
- Wodę tylko. - odpowiedział siadając przy stole.
- Dobrze. - nalałam wody i mu przyniosłam
- Dzięki. - odpowiedział
Siedzieliśmy tak w niezręcznej ciszy kiedy Diego sobie smacznie spał.
- Może się przedstawię. Jestem Jahseh, a ty? - zaczął
- Jestem Mela. - powiedziałam cicho
- Jesteś dziewczyną Diego? - spytał
- Tak. - posmutniałam
- Wszystko ok? - zainteresował się
- Tak, czemu miałoby nie być? - spytałam cała w nerwach, może coś podejrzewać
- Nie wyglądasz za dobrze. - napił się wody
- Ee co ty. - odwróciłam wzrok
- Nie wierzę ci, ale odpuszczę. Jak będziesz potrzebowała pomocy to możesz napisać, albo zadzwonić, ok? - zaproponował i podał mi swój numer
- Ok. Dzięki. - wpisałam sobie go w kontaktach
Nagle do kuchni wpadł Diego. Przestraszyłam się.
- Co tu sie odpierdala?! - krzyknął
- Rozmawiamy. - powiedziałam nie patrząc mu w oczy
- Nikt się ciebie kurwa nie pytał zdanie! - przybliżył się do mnie. - Wypierdalaj! - złapał mnie za włosy i rzucił mną za drzwi
Boże jaki wstyd. Czemu on mi to robi. Jeszcze przy nowo poznanej osobie. Liczyłam, że poznam kogokolwiek. Ale jednak nie. Więzi mnie w tym domu. Zabrania mi kogo kolwiek poznać. Taki już mój los. Usłyszałam jak wychodzą.
Posprzątałam w domu i ugotowałam obiad. Kczywiście nic nie jadłam. Z resztą nie jem już od tygodnia. Jestem cała blada. Ale to dobrze. Postanowiłam zwarzyć się. Stanęłam na wadze i co widzę? 38 kg. Za dużo. Ćwiczyłam do wycieńczenia. Ok 2.5 godz. intensywnych ćwiczeń. Jestem zadowolona. Poszłam poczytać książkę. Dopiero zaczęłam. Ma 500 stron, była taka wciągająca, że przeczytałam do końca. Była już 23:30. Zaczęłam rozmyślać nad tym czy jest sens tego ciągnąć. Nie mam przyjaciół, rodziny. Mójchłopak mnie bije. Nie pozwala się z nikim spotykać. Czasami nawet jeść. Twierdzi, że jestem za gruba. Zdradza mnie robi za kurę domową. Chodzę w podartych ciuchach. I tak kiedyś umrę. Więc po co mam się męczyć? Wkurwia mnie już to wszystko!
Poszłam do kuchni wyciągnęłam wszystkie talerze z szafki i zaczęłam nimi rzucać o ścianę o blat. Miski podobnie. Włączyłam gaz, wzięłam stos ścierek i położyłam je na ogniu. Znalazłam nóż. Ostry nóż. Uśmiechnęłam sie tylko. Poszłam do łazienki zamknęłam się na spust, przesunęłam szafkę pod drzwi żeby nikt nie mógł się do mnie dostać. Z całej siły przecięłam sobie nadgarstki.

Unexpectedly Expected | Diego LeanosOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz