~4~

204 16 6
                                    

Pov's Jahsen
Wziąłem Diego, aby się napić. Potrzebowałem tego. Nie rozumiem Diego. Dlaczego ją tak traktuje. Widać jak ze mną rozmawiała, że była wystraszona. Poza tym kto normalny ciągnie swoją dziewczynę na włosy i każe wypierdalać. W domu nie było też za fajnie. Widać, że Mela dba o dom jak się da. Jakby jej tam nie było to byłaby ruina. Tak było mi jej szkoda. O 3:00 Diego był już tak opity, że nie dało się go ogarnąć. Poza tym xanax i dragi też weszły w grę. Chciałam go odprowadzić. Całą drogę śmialiśmy się, śpiewaliśmy. Dopuki nie zobaczyliśmy ich domu. Cały w płomieniach!
- Co ta kurwa odjebała znowu?! - zdenerwował sie
- Kurwo! Ogarnij się chociaż na chwile i pomyśl o niej! -
Szybko pobiegłem do domu zostawiając Diego. Kiedy otworzyłem drzwi nie mogłem wierzyć własnym oczom. Wszystko co było porozwalane teraz się pali.
- Mela! Mela! - krzyczałem - Mela, kurwa gdzie jesteś?!
Zobaczyłem małą szparę gdzie nie ma ognia. Automatycznie pobiegłem tam. Były jedne drzwi. Zamknięte. Ona musi tam być. Próbowałem wywarzyć drzwi. Za 5 razem się udało. Ale chuj z tego jak jeszcze przeszkadza mi szafka. Kiedy ją odsunąłem zobaczyłam ją cała we krwi... Natychmiast ją wziąłem na ręcę i wybiegłem z domu. Odłożyłem ją na trawnik i zadzwoniłem po karetkę i straż pożarną.
- Co ty kurwo zrobiłaś co?! - zaczął ją bić po twarzy, nieprzytomną
- Przestań w końcu! To twoja dziewczyna, którą traktujesz jak najgrszą szmatę do podłogi! Ogarnij się! - uderzyłem go z pięści
- Przyjmuję ją pod dach, a ona kurwa chce mi dom rozjebać! Mogłem ją kurwa zostawić na tej jebanej ulicy! Kurwa niech zdechnie! - plunął
Usłyszałem syreny strażackie, za raz po tym przyjechał ambulans. Natychmiast wzięli Melę na nosze. Spytałem się czy mogę z nimi jechać. Mogłem. Diego też.

Unexpectedly Expected | Diego LeanosOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz