~1~

349 13 2
                                    

Pov's Mela
Obudziłam się koło mojego chłopaka.
Jest 6:00, postanowiłam wstać i się ubrać. Założyłam podarte czarne jeansy i podartą czarną bluzę. Zeszłam na dół. Musiałam posprzątać, bo Diego miał wczoraj melanż. Byli wszyscy. Ja też. Tylko nie bawiłam się tylko byłam tą, która podaje alkohol i jedzenie. Siedziałam tylko w kuchni widząc jak się Diego bawi. Bolało mnie to, że zamówił sobie prostytutki i musiałam patrzeć na to wszystko. Jak się rozbierały dla niego i jego kolegów. Dotykał je. Zbierały mi się automatycznie łzy w oczach, ale obiecałam sobie, że nie będę płakać.
Kiedy wyniosłam wszystkie butelki i posprzątałam wszystkie szkła, które się walały na podłodze zaczęłam odkurzać. Trwało to ok. 30 min. Pościerałam kurze i pozmywałam naczynia. Postanowiłam zrobić obiad. Zrobiłam dzisiaj spaghetti. Kiedy skończyłam wytarłam blat. Poniszczony. Z resztą wszystko tu było zniszczone. Kanapa brudna i jest w niej pełno dziur. Ze ścian poobcierana tapeta, wszystko co metalowe jest pokryte rdzą. Szafki są porysowane i w niektórych szufladach nie ma uchwytów. Muszę chodzić w obdartych ubraniach, bo nie mamy pieniędzy. Ledwo co spłacamy rachunki. Nagle z góry przyszedł Diego.
- Daj mi prochy. - powiedział siadając na krześle przy stole.
- Już. - podeszłam do szafki i podałam mu tabletkę i wodę - Proszę.
- Co na obiad? - spytał się zażywając lek
- Zobaczysz. - powiedziałam
Poszłam do kuchenki podgrzewając danie. Czekałam chwilę aż wszystko będzie ciepłe. Po nałożeniu spaghetti na talerz poszłam z nim do Diego.
- Smacznego. - powiedziałam podając mu danie pod nos
- Co to kurwa jest? - powiedział ze złością w głosie
- No spaghetti. - powiedziałam bojąc się
- Gówno nie spaghetti! - rzucił gorącym jedzeniem we mnie, a talerzem o podłogę przez co się rozbił - Dobrze wiesz, że tego nie lubie! - uderzył mnie
- Przepraszam, to się więcej nie powtórzy. - powiedziałam ze łzami w oczach
- Wiem. - wyszedł
Szybko pobiegłam do łazienki by zmyć jedzenie ze mnie. Nie zmieniałam ubrań, bo było mi szkoda. Nie mamy tyle pieniędzy by ciągle prać. Zobaczyłam, że mam całą czerwoną twarz, a w niektórych miejscach bomble. Zaczęłam płakać. Poszłam do mojej kosmetyczki i wyciągnęłam ostre narzędzie, które chyba każdy zna. Zrobiłam 5 kresek, a ostatnia była na prawde głeboka. Zabandarzowałam rękę i wyszłam z łazienki. Posprzątałam jedzenie, które było na ziemi i rozbity talerz. Skaleczyłam się z palec. No trudno.
Poszłam do sypialni i pościeliłam łóżko. Nagle ktoś wszedł do pomieszczenia. To Diego. Nie był sam. Był z jakąś kobietą. Natychmiastowo wyszłam. Wiedziałam co teraz robili. Normalnie to bym weszła tam i go opieprzyła, ale wiem, że to by się nie skończyło dobrze. Uderzyłby mnie i wypchnął za drzwi i by się tam zamknęli. Wiem, bo już tak było.

Unexpectedly Expected | Diego LeanosOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz