Pewnej nocy nie wytrzymał.
– Nie mógłbyś zmienić repertuaru? – odezwał się obojętnym tonem, ale na tyle głośno, żeby nieznajomy go usłyszał. – Nabawię się przez ciebie koszmarów.
Zapanowała cisza. Yoongi przeklął w duchu. Nigdy nie potrafił obchodzić się z ludźmi subtelnie. I kiedy już myślał, że jak zwykle wszystko zepsuł, zza barierki dobiegła cicha odpowiedź.
– Skoro nie pasuje ci repertuar, może sam coś zaśpiewasz? – chłopak brzmiał, jakby był poirytowany, ale Yoongi wychwycił w jego głosie oznakę śmiechu.
– Ja nie śpiewam – mruknął oschle.
– A ja nie zmieniam repertuaru – odparł stanowczo nieznajomy. – Smutne noce potrzebują smutnych piosenek.
Yoongi nie mógł nie przyznać mu racji.
CZYTASZ
neonowe noce // yoonmin
Fanfictionpóźnonocne rozmowy w świetle oszukanych gwiazd i elektrycznych księżyców //seria drabble//