Rozdział piąty

409 50 3
                                    

- Bez przerwy mówisz mi o odpowiedzialności, a tymczasem co ty wyprawiasz? – Dahyun pretensjonalnie układa dłonie na biodrach, udając zdenerwowanie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Bez przerwy mówisz mi o odpowiedzialności, a tymczasem co ty wyprawiasz? – Dahyun pretensjonalnie układa dłonie na biodrach, udając zdenerwowanie. – Karcisz mnie za wszystko, co zrobię, wypominasz, że wciąż jestem dzieckiem, a ty w wieku szesnastu lat prowadzisz samochód, co jest nielegalne w naszym kraju!

Jin patrzy na nią z rozbawieniem w oczach, gdy jedną ręką opiera się o otwarte drzwi sportowego mercedesa.

- Intelektualnie jestem bardziej dojrzały od ciebie, mimo że dzieli nas różnica dwóch lat.

- Bardziej dojrzały? Dojrzałością nazywasz jeżdżenie bez prawa jazdy po zamkniętej ulicy?

Szesnastolatek pochyla się i dłońmi obejmuje jej twarz.

- Na co teraz się wściekasz? Chodzi o to, że ograniczam cię, podczas gdy sam pozwalam sobie na szaleństwo?

- Nie potrafię cię rozgryźć, Jin. Raz zachowujesz się dojrzale na swój wiek, by za chwilę nieodpowiedzialnie wsiadać za kierownicę jak typowy, rozwydrzony synuś bogatego tatusia, któremu wszystko wolno! – Dziewczyna nieoczekiwanie uśmiecha się szeroko. – Ale właśnie to podoba mi się w tobie najbardziej. Masz dwa oblicza, jesteś nie do rozgryzienia. To takie seksowne...

- Dziwnie brzmi słowo: seksowne w ustach czternastolatki.

- Dziwniejsze jest to, że szesnastolatek jeździ autem bez wcześniejszej nauki z instruktorem. Jesteś aż takim geniuszem?

- Miałem dobrego nauczyciela. – Klepie po ramieniu starszego chłopaka, który pojawia się przy nim niczym duch. – Jak mnie złapią, to on pójdzie siedzieć. Mój wujek jest prokuratorem generalnym, więc tak czy siak, skończy się jedynie na areszcie.

Farbowany blondyn wyciąga rękę do Dahyun.

- Więc to ty jesteś tą śliczną, przybraną siostrą, o której bez przerwy mi opowiada?

Dziewczyna jest zainteresowana jego słowami. Jin pośpiesznie daje jej do zrozumienia, że jego kolega jest bajkopisarzem.

- Tylko raz o tobie wspomniałem, gdy wprowadziłaś się do mnie ze swoją matką. Kang Joon lubi rozpieszczać historie.

W policzkach dwudziestolatka pojawiają się urocze dołeczki.

- Masz szczęście stary, że mieszkasz pod jednym dachem z taką laską. Daj jej rok, zacznie robić się bardziej kształtna, seksowniejsza... jeszcze trochę i będzie mogła urodzić ci dzieci.

- Czy on bierze jakieś prochy? Gdzie ty go poznałeś? – Dahyun kręci głową.

- To on pierwszy do mnie zagadał, doszły mnie słuchy, że wpadłem mu w oko.

Czternastolatka jest zdezorientowana. Otwiera usta i palcem celuje w blondyna.

- Jesteś gejem?

- Calm down. – Rękoma naśladuje ruchy kobiety. – Twój seksowny braciszek pojawia się tylko w moich snach, marzeniach, erotycznych pragnieniach...

Dziewczyna z pokoju iluzji ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz