5

94 9 36
                                    

Jin wchodzi powoli do biblioteki. Rozgląda się za Namjoon'em, ale nigdzie go nie zauważa. Zerka na zegarek, do spotkania zostało mu jeszcze piętnaście minut. Wchodzi głębiej do pomieszczenia i siada przy jednym z kilku stolików. Przyszedł wcześniej, bo bał się, że się spóźni i wyższy chłopak będzie na niego zły.

Strasznie się stresował tymi korepetycjami. Bał się, że zrobi coś nie tak i zepsuje wszystko. Musiał mocno się pilnować, aby starszy przypadkiem nie zauważył jego palców. Chciał zrobić jak najlepsze wrażenie. Skoro zostało mu jeszcze trochę czasu do przyjścia jasnowłosego postanowił znaleźć odpowiednie dla nich miejsce, gdzie nie będzie dużo osób.

Wstaje ze swojego tymczasowego siedzenia i szuka idealnego miejsca. Gdy je zauważa idzie tam i siada kolejny raz, upewniając się, że tym razem wybrał słusznie. Przegryza wargę wyciągają zeszyt i zaczynając bazgrać z nudów po okładce. Mimo, że czuł strach przed spotkaniem to jednocześnie odczuwał ogromne podekscytowanie, bo okularnik wydaje się być ciekawą osobą, inną niż pozostali.

Po kilkunastu minutach czekania zaczyna się niecierpliwić. Namjoon się lekko spóźnia, a Jin nie lubi spóźnialstwa, ale postanowił na razie się nie denerwować, bo może wyższemu coś wypadło. Po kolejnych kilku minutach do jego stolika dosiadła się jakaś osoba. Czarnowłosy podnosi głowę z nadzieją, że przyszedł jego korepetytor, niestety jest w błędzie. Przed nim siedział uśmiechnięty od ucha do ucha chłopak, którego ewidentnie nie znał ani nie kojarzył. Czerwone włosy przykuły najbardziej uwagę Jin'a. Nie spodziewał się, że ktoś może aż tak dobrze wyglądać w takim odcieniu.

- Um... Przepraszam kim jesteś? - Jin unosi brew.

Czerwonowłosy chłopak uśmiecha się jeszcze szerzej. Jin nie wiedział, że ktokolwiek jest w stanie uśmiechnąć się tak szeroko.

- Jestem Hoseok - podskakuje wesoło na krześle i podaje mu dłoń - Ty jesteś Jin i jesteś nowy, prawda?

Wyższy marszczy brwi bardziej i kiwa głową ignorując jego wyciągniętą dłoń i chowa ręce pod stół.

- Tak... ale dlaczego się do mnie dosiadłeś?

Niższy trochę zmieszany zabiera dłoń i poprawia włosy, ale po chwili znowu się uśmiecha.

- Wyglądałeś na znudzonego, więc pomyślałem, że dotrzymam ci towarzystwa - mówi wesoło - Czekasz na kogoś?

- Ymm... Tak właściwie to tak, mam korepetycje tutaj... A ty? - wyjąkał czarnowłosy lekko speszony śmiałością swojego nowego kolegi.

- O... A z czego te korki? - dopytuje ciekawski chłopak.

- Z m-matematyki...

- Taa matma to zmora chyba każdego na tym świecie - uśmiecha się pokrzepiająco -Ja tak z nudów przyszedłem posiedzieć... Popatrzeć - roześmiał się wesoło chłopak.

Oblizuje wargi skrępowany.

- Popatrzeć? Obawiam się, że nie ma na co...

- Ahh daj spokój - śmieje się wesoło - Dotrzymam ci towarzystwa, dopóki nie przyjdzie twój korepetytor...

Jin kiwa głową niepewnie się rozglądając i wypatrując Namjoon'a.

- Która godzina? - pyta mniejszego chłopaka nie chcąc wyciągać telefonu by przypadkiem ten ciekawski chłopak nie zobaczył jego dłoni.

- Jest dwadzieścia minut po osiemnastej - odpowiada chłopak zerkając na telefon - Twój korepetytor się spóźnia?

- T-tak trochę - mruczy Jin lekko zmartwiony brakiem chłopaka.

Deformacja szyi łabędzia || Namjin, Yoonmin, VkookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz