Nie doświadczony porywacz

789 23 3
                                    

Gdy mężczyźni podjechali pod dom
porywacza byli ździwieni.
Samochód,który został namierzony
przez Lene stał przed posesją.
Jak to?-ze zdzwieniem zapytał Kuba.
Trochę słaby z niego porywacz-odparł
również ździwiony Stefan.

Po chwili policjanci kierowali się w
miejsce pobytu porywacza.
Słyszysz?-zareagował Stefan na głosy
dochodzące za drzwi.
Tak.Chyba gdzieś wychodzą-dodał
Kuba.
Poczekajmy aż wyjdzie i go zgarniemy- szepnął Stefan.

Mężczyźni nie musieli długo
czekać.Dosłownie po słowach Stefana
podejrzany otworzył drzwi.
Co jest?-ździwił się na widok
policjantów.
Na wczasy się wybierasz?-zapytał
ironicznie Kuba na widok mężczyzny
obładowanego bagarzami i
trzymającego dziewczynki za ręce.
Yyyhh-zająkał się.
Stefan odrazu podrzedł do niego i go
skuł.
Zabierz go z tąd-nakazał Roguz
widząc łzy w oczach dzieci.

Policjant klękną na przeciw
dziewczynek i lekko się uśmiechnął.
Cześć jestem Kuba a wy?-zapytał
próbując zdobyć zaufanie dziewcząt.
One jednak milczały.Lecz Jakub
próbował działać dalej.
Wejdziemy do środka i poczekamy na policjantów którzy zawiozą was do mamy-powiedział łapiąc dziewczynki
za rączki i wchodząc do mieszkania.
Usiądziemy na kanapie?-zapytał
niepewnie mężczyzna.
Tak-odpowiedział po dłuższej chwili
jedna z dziewcząt.
Powiecie mi jak się nazywacie?-
zapytał ponownie Jakub.
Ja jestem Mia a to jest Tina-
odpowiedziała jedna z nich.

Kuba przez chwilę próbował jeszcze
zająć czas dziewczynką aż do
przyjazdu mundurowych.Gdy
podjechał radiowuz na bąbach Tina
zaczeła płakać.
Nie płacz to tylko policjanci teraz pojedziemy do mamy- Kuba próbował
uspokoić dziewczynkę.

Po pół godziny Roguz z dziećmi byli
już przed domem rodziców
zaginionych dziewczynek.Na widok
swoich dzieci ze szczęściem na
twarzy i łzami wybiegli na zewnątrz.
Jesteście tak bardzo za wami tęskniłam-wypowiedziała matka
przytulając z całych sił córki.
Niech państwo skontaktuj się z psychologiem -wtrącił Kuba podając
ojcu wizytówkę.

Jakub obrócił się na pięcie i poszedł
w stronę samochodu gdy miał już
wsiadać do radiowozu podbiegła do
niego Mia z Tiną.
Dziękujemy-wyszeptały prztulając
policjanta.
Musiałem was uratować to mój obowiązek-odpowiedział Roguz od
wzajemniając uścisk.

Ps.Lusia_15

Nowe życieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz