Wściekły Zarębski

762 23 0
                                    

Nagle po pokoju rozległ się dzwonek telefonu.Para od razu się zerwała z dość mocnego snu.

Słucham?-odebrał telefon zaspany Kuba.

Gdzie wy do cholery jesteście jest już dziesiąta godzina!-warknął zdenerwowany naczelnik.

Jak to my?-zapytał mężczyzna chcąc wyjść z niezręcznej sytuacji.

Natalii też jeszcze nie ma-odparł z jeszcze większą złością.

Ja będę zaraz,zaspało mi się trochę a do Natalii już dzwonie-dodał z nadzieją,że szef nie będzie chciał się kontaktować z kobietą.

Macie zaraz być na komendzie bo w innym przypadku pociągnę wam z pensji-odparł rozłączając się.

Kuba szybko wyskoczył z łóżka i zaczął zakładać spodnie budząc przy tym Natalię.

Natalia wstawaj!Już po dziesiątej.Zarębski jest wściekły jak się zaraz nie pojawimy to chyba nas pozabija.

Kobieta otworzyła powoli oczy i spoglądając na mężczyznę usiadła na łóżku.Zaraz po tym złapała mężczyznę za rękę i przyciągnęła do siebie całując namiętnie w usta.Mężczyzna odwzajemnił pocałunek po czym zaczął pospieszać ukochaną.

Po zaledwie piętnastu minutach policjanci biegiem udali się do gabinetu szefa.

Co mamy szefie?-zapytała Natalia siadając na krześle stojącą naprzeciwko biurka.

Może najpierw wytłumaczcie mi gdzie się podziewaliście?-zapytał licząc na wyjaśnienia.

Popsuł mi się samochód i nie mogłam dodzwonić się do Kuby bo spał -szybko wtrąciła by Jakub bardzie ich nie upokorzył.

Mam nadzieje,że to ostatnia taka sytuacja bo następnym razem naprawdę pociągnę wam z pensji-odpowiedział.

A co z tą sprawą?-dopytał Roguz.

Zostały skradzione obrazy Markowi Nawrota.Facet  to zapalony kolekcjoner więc radzę wam zająć tą sprawą jak najszybciej.Zanim narobi nam problemów-wyjaśnił posyłając policjantów do pracy.

Policjanci szybo udali się pod adres,który przesłała im Lena.

Ale nam się upiekło-powiedział Kuba wychodząc z samochodu.

No...Myślisz,że Zarębski uwierzył nam w tą historie?-zapytała roześmiana.

Wygląda na to,że tak ale nie był bym do końca taki pewien-odparł zamykając auto i kierując w stronę kobiety uśmiech.

Policjanci wzięli się do pracy.

Dzień dobry starszy aspirant Roguz i Nowak.To pan zgłosił kradzież?-policjant zadał pytanie przedstawiając przy okazji siebie i swoja partnerkę.

Tak to ja!Dłużej nie można było!-odparł ze złością.

Już jesteśmy.Więc może pan nie przedłużać i powiedzieć nam wszystko po kolei!?-zapytała kobieta podnosząc lekko głos.

No mieliśmy wczoraj spotkanie kolekcjonerskie.Wróciłem późno do domu i od razu poszedłem spać a jak rano się obudziłem obrazu już nie było-wyjaśni przejęty całą sprawą.

Wszyscy zaproszeni pojawili się na spotkaniu?-dopytał Kuba.

Jak najbardziej-odparł

A może,ktoś wcześniej opuścił miejsce spotkania?-wtrąciła Natalia.

Nie...To znaczy Przemek.Żona dzwoniła,że córka się rozchorowała-odpowiedział.

A nie był on zainteresowany czasami pańskimi obrazami?-ponownie zapytała kobieta.

To znaczy zazdrościł mi,że zdobyłem tak cenne obrazy za grosze na targu staroci ale nie dopytywał o nie więcej.odparł.

Może pan podać nam jego adres zamieszkania?-zapytał policjant?

Jane-rzekł.

Już po chwili policjanci byli pod domem podejrzanego.Tak jak myśleli znaleźli w jego mieszkaniu skradzione obrazy.Od razu zwinęli go na komendę.Gdzie zaczęli przesłuchanie po,którym zawinęli się do domu.

Ps.Lusia_15

Nowe życieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz