109.

1.1K 51 15
                                    

Chciałam usiąść z zamiarem przeciągnięcia się, ale coś, a raczej ktoś mi w tym przeszkodził. Otworzyłam zaspane oczy i spojrzałam na mojego sprawcę. Był to przytulony do mnie Ashton. Nie przypominam sobie, abym przy nim zasypiała. Jednak machnęłam na to ręką i ponownie spojrzałam na śpiącego chłopaka. Wyglądał tak niewinnie i uroczo. Uśmiechnęłam się na ten widok, a serce lekko przyspieszyło. Nie chciałam go budzić, ale potrzebowałam skorzystać z łazienki, więc gimnastykując się, uwolniłam się z jego uścisku. Na palcach podreptałam do pokoju obok, po cichu zamykając drzwi. Załatwiłam swoje potrzeby, przebrałam się w luźne ciuchy i umyłam zęby. Gotowa wyszłam z łazienki i zerknęłam na łóżko, które o dziwo puste. Już chciałam się rozglądnąć po pokoju, ale usłyszałam nad swoim uchem głośne "bu". Podskoczyłam przerażona, spoglądając na śmiejącego się Irwina.

- Zabiję cię kiedyś, idioto! - Krzyknęłam oburzona, ale kiedy zobaczyłam jego roześmianą twarz, sama parsknęłam śmiechem.
- Jesteś niemożliwy, Irwin - Uderzyłam go w ramię, jednak chłopak nic sobie z tego nie zrobił.
- Też cię uwielbiam, Thirlwall - Odpowiedział z uśmiechem na twarzy, podchodząc do mnie i mocno przytulając.

- Mało ci? Przygniatałeś mnie całą noc - Zaśmiałam się, odwzajemniając jego gest.
- Zdecydowanie mi mało - Odsunął się lekko, patrząc mi w oczy.
- Tak? A co byś jeszcze chciał, hmm?
- To - Powiedział, całując mnie w usta. Uśmiechnęłam się lekko, oddając pocałunek. Tak długo na to czekałam...

// Wybaczcie, że taki krótki, ale no, mam nadzieję, że mimo to wam się chociaż trochę podobało.

Buźka 💋

"Happy" Girl Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz